Ministerstwo Finansów ogłosiło, że od 1 stycznia 2026 roku czekają nas spore zmiany w cenach alkoholu. Podatek akcyzowy na wszystkie wyroby alkoholowe – w tym wódkę, piwo, wino, napoje fermentowane oraz wyroby pośrednie – wzrośnie o 15 procent. To jednak nie koniec. Od 2027 roku planowana jest kolejna podwyżka – tym razem o 10 procent.
- Szok dla Polaków! Od stycznia drastycznie wzrosną ceny alkoholu i napojów słodzonych
- Dlaczego rząd podnosi akcyzę?
- Droższe będą też napoje słodzone i energetyki
- Jakie skutki odczują Polacy?
- Polska na tle Europy
Szok dla Polaków! Od stycznia drastycznie wzrosną ceny alkoholu i napojów słodzonych
Resort tłumaczy decyzję koniecznością ograniczenia dostępności alkoholu, który – według statystyk – można dziś kupić w Polsce znacznie taniej niż w większości państw Unii Europejskiej. Tańsze trunki znajdziemy jedynie w Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech.
Dlaczego rząd podnosi akcyzę?
Według Ministerstwa Finansów, aktualizacja stawek akcyzy wynika z rosnących zarobków Polaków. Jak wyliczono, w 2024 roku za przeciętne miesięczne wynagrodzenie można było kupić aż:
-
238 butelek półlitrowej wódki 40%,
-
ponad 2100 półlitrowych butelek piwa jasnego,
-
313 butelek wina o pojemności 0,75 l.
Zdaniem rządu, tak duża dostępność alkoholu sprzyja jego nadużywaniu, co z kolei negatywnie odbija się na zdrowiu społeczeństwa i generuje ogromne koszty dla systemu ochrony zdrowia.
Droższe będą też napoje słodzone i energetyki
Podwyżki nie ograniczą się jedynie do alkoholu. Ministerstwo zapowiedziało również modyfikację opłaty cukrowej, która obejmuje napoje słodzone i energetyczne.
Nowe stawki mają wyglądać następująco:
-
podwyżka opłaty stałej za zawartość cukru do 5 g/100 ml – z 0,50 zł do 0,70 zł,
-
podwyżka opłaty zmiennej za każdy dodatkowy gram cukru powyżej 5 g – z 0,05 zł do 0,10 zł,
-
podwyżka opłaty za kofeinę lub taurynę (np. w energetykach) – z 0,10 zł do aż 1,00 zł,
-
maksymalna opłata za 1 litr napoju – z 1,20 zł do 1,80 zł.
Resort podkreśla, że celem zmian jest nie tylko zmniejszenie konsumpcji słodkich napojów, ale także walka z narastającym problemem otyłości w Polsce.
Jakie skutki odczują Polacy?
Eksperci przewidują, że podwyżka cen alkoholu i napojów gazowanych odbije się zarówno na konsumentach, jak i na rynku gastronomicznym. Piwo w pubie, drink w klubie czy wino w restauracji – wszystko to od 2026 roku będzie zdecydowanie droższe.
Rząd jednak uspokaja – celem nie jest dodatkowe obciążenie obywateli, lecz ochrona zdrowia publicznego. Planowany termin przyjęcia projektu to IV kwartał 2025 roku, co oznacza, że już za kilka miesięcy podwyżki mogą stać się faktem.
Polska na tle Europy
Według danych Eurostatu, mimo planowanych podwyżek Polska nadal pozostanie krajem z jednymi z najniższych cen alkoholu w Unii Europejskiej. To argument, którym Ministerstwo Finansów uzasadnia konieczność zmian.
źródło zdjęcia: Canva