Karol Nawrocki, obecny prezydent Polski, podjął decyzję, która wywołała polityczną burzę. Mimo że zarówno Sejm, jak i Senat zagłosowały za odrzuceniem sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT), co miało skutkować automatycznym zakończeniem kadencji jej członków, głowa państwa odmówiła złożenia podpisu pod tą decyzją. To działanie zatrzymało cały proces i oznacza, że obecny skład KRRiT nadal będzie pełnił swoje funkcje.
- Jasne stanowisko głowy państwa
- Polityczny wymiar decyzji
- Co dalej z KRRiT i przyszłością mediów publicznych?
Jasne stanowisko głowy państwa
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeśli Sejm i Senat wspólnie odrzucą roczne sprawozdanie KRRiT, w ciągu 14 dni powinno dojść do wygaszenia mandatów jej członków. Warunkiem jest jednak podpisanie tej decyzji przez prezydenta – bez jego akceptacji uchwała nie ma mocy prawnej.
W tym przypadku:
- Sejm już 25 czerwca 2025 r. zdecydował o odrzuceniu dokumentu,
- Senat podtrzymał tę decyzję 25 września, głosując za jej zatwierdzeniem 54 głosami,
- mimo to, prezydent Nawrocki zablokował wykonanie decyzji parlamentu.
Prezydent wydał krótkie, lecz stanowcze oświadczenie:
„Nie potwierdzam wygaśnięcia kadencji członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji” – napisał w komunikacie przekazanym przez szefa kancelarii, Zbigniewa Boguckiego.
W dalszej części wyraźnie zaznaczył swój sprzeciw wobec uzasadnienia podanego przez Sejm i Senat, określając je jako niewystarczające i nieprzekonujące.
To nie pierwszy raz, gdy głowa państwa blokuje parlamentarną próbę zmian w mediach publicznych. Podobna sytuacja miała miejsce w 2024 roku, gdy prezydent Andrzej Duda postąpił identycznie – nie zgodził się na wygaśnięcie kadencji KRRiT, mimo że parlament uznał ich działalność za nieakceptowalną.
Nawrocki kontynuuje tę linię postępowania, co wskazuje na próbę utrzymania niezależności Rady i powstrzymania ingerencji legislacyjnej w jej skład.
Polityczny wymiar decyzji
Odmowa prezydenta nie jest jedynie formalnością – to polityczny sygnał. Oznacza:
- brak zgody na parlamentarzną dominację w kwestii mediów publicznych,
- utrzymanie dotychczasowego układu sił w KRRiT,
- eskalację napięć między władzą wykonawczą a ustawodawczą.
Co dalej z KRRiT i przyszłością mediów publicznych?
Na ten moment KRRiT działa dalej w niezmienionym składzie. Przeciwnicy tego rozwiązania mogą próbować:
- wprowadzać nowe ustawy zmieniające strukturę mediów publicznych,
- zainicjować zmiany konstytucyjne,
- szukać innych sposobów na wpływ w tej sferze.
Tymczasem trwa impas, a walka o kontrolę nad mediami staje się jednym z najgorętszych tematów politycznych.