Ta historia brzmi jak scenariusz komedii, ale wydarzyła się naprawdę. Dwaj mieszkańcy Krakowa postanowili „dorobić się” na kradzieży ze sklepu. Ich łupem padły klocki LEGO – i to nie byle jakie, bo kolekcjonerski zestaw o wartości 21 tysięcy złotych. Niestety dla nich, nie mieli pojęcia, jak drogocenny przedmiot trzymają w rękach. Zanim ktokolwiek zdążył zareagować, sprzedali go na bazarze... za kilkaset złotych.
- Ukradli klocki warte majątek i sprzedali je za bezcen
- Skarb sprzedany za grosze
- Policja szybko wpadła na trop
Ukradli klocki warte majątek i sprzedali je za bezcen
Do zdarzenia doszło 16 października w jednym ze sklepów z zabawkami w centrum Krakowa. Dwaj mężczyźni – w wieku 43 i 39 lat – najpierw ukradli z wystawy zestaw wart około 400 złotych. Udało się, więc postanowili wrócić po więcej.
Dwie godziny później pojawili się ponownie w tym samym sklepie i tym razem zabrali z półki unikalny zestaw kolekcjonerski, w którym znajdowała się rzadko spotykana figurka. Nie wiedzieli, że jej wartość sięga aż 21 tysięcy złotych.

Skarb sprzedany za grosze
Jak ustaliła małopolska policja, mężczyźni nie mieli pojęcia, ile wart był ich „łup”. Podczas przesłuchania przyznali, że nie zwrócili uwagi na cenę. Chcąc szybko spieniężyć zdobycz, sprzedali klocki na jednym z krakowskich bazarów za... kilkaset złotych.
Zatrzymani przyznali, że nie interesowały ich ceny. Po prostu wzięli to, co wpadło im w ręce – przekazała policja w oficjalnym komunikacie.
Ich lekkomyślność okazała się kosztowna – dosłownie i w przenośni.
Policja szybko wpadła na trop
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z południa Krakowa, którzy po kilku dniach ustalili, gdzie przebywają złodzieje. We wtorek 21 października policjanci zapukali do drzwi ich mieszkań. Zatrzymania przebiegły bez incydentów, a obaj mężczyźni od razu przyznali się do winy.
Znalezienie samych klocków okazało się trudniejsze – zestaw został już odsprzedany, a jego dalszy los nie jest znany. Policja wciąż próbuje go odzyskać, gdyż dla kolekcjonerów ma on ogromną wartość.
ZOBACZ TAKŻE: To się stanie w 2026 roku! Jackowski ostrzega: Polska w ogniu, a granice w niebezpieczeństwie
Grozi im surowy wyrokMężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży, za które grozi im nawet 5 lat więzienia. Sytuacja jest jednak poważniejsza, ponieważ obaj działali w warunkach recydywy – co oznacza, że mogą spędzić za kratkami znacznie dłuższy czas.
Jak podkreślają funkcjonariusze, to nie pierwszy raz, kiedy ci sami złodzieje próbowali „zarobić” w podobny sposób. Tym razem jednak ich plan zakończył się wyjątkowo nieudolnie.
„Gang Olsena po krakowsku”Policjanci żartują, że to historia rodem z filmu o nieudacznych rabusiach. Dwaj mężczyźni, którzy mogli zarobić tysiące, wybrali bazar i szybką gotówkę.
Gdyby to oni rabowali klejnoty w Luwrze, sprzedaliby je na targu za garść drobniaków – ironizują internauci komentujący sprawę.
Złodzieje zapewne długo będą wspominać ten feralny dzień, w którym stracili coś więcej niż tylko wolność – stracili też okazję na bogactwo, które sami... wyrzucili z rąk.
źródło zdjęcia: Canva