Rządowe Centrum Bezpieczeństwa intensywnie pracuje nad stworzeniem kompleksowego systemu ewakuacji ludności, który obejmie cały kraj. To odpowiedź na rosnące wyzwania związane z bezpieczeństwem, zarówno tym militarnym, jak i cywilnym. Działania te mają przygotować państwo na sytuacje kryzysowe, które mogą pojawić się nagle i na dużą skalę.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) to instytucja, której celem jest zapewnienie państwu gotowości do działania w sytuacjach zagrożenia. Zwykle kojarzymy ją z alertami wysyłanymi na telefony, ostrzegającymi o burzach, wichurach czy innych nagłych zjawiskach pogodowych. Tym razem jednak RCB podejmuje działania na znacznie większą skalę, przygotowuje się do realizacji największej operacji logistycznej w historii Polski.
Wspólny plan RCB i Wojska Polskiego
Nowe plany ewakuacyjne tworzone są przy współpracy z Sztabem Generalnym Wojska Polskiego. Po raz pierwszy od powstania III RP struktury cywilne i wojskowe zostały zintegrowane, by wspólnie zaprojektować system ewakuacji dla całego kraju. Działania mają charakter zapobiegawczy i obejmą wszystkie województwa, bez wyjątku.
Musimy być przygotowani na każdy scenariusz. Współpracujemy ze Sztabem Generalnym, aby plany były realistyczne i możliwe do wdrożenia – zaznaczył dyrektor RCB, Zbigniew Muszyński.
Planowane działania mają nie tylko zapewnić szybkie reagowanie w razie zagrożenia, ale również usprawnić logistykę i ułatwić koordynację między służbami w całym kraju.
Podstawą dla tych działań jest ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej, która weszła w życie na początku 2025 roku. Na mocy nowych przepisów wojewodowie otrzymali zadanie przygotowania szczegółowych planów ewakuacyjnych dostosowanych do realnych zagrożeń w ich regionie.
Na przykład w rejonach nadodrzańskich kluczowym elementem będzie ochrona przed powodzią, natomiast na wschodzie kraju plan uwzględni możliwe zagrożenia militarne. Każdy region ma inne potrzeby i inny poziom ryzyka, dlatego nie ma jednego, uniwersalnego scenariusza.
Wbrew pozorom, opracowywany system ewakuacji nie dotyczy wyłącznie sytuacji zbrojnych. RCB planuje przygotowanie kraju również na klęski żywiołowe, wypadki przemysłowe, przerwy w dostawie energii czy nawet cyberataki. W nowoczesnym państwie zagrożenia przybierają coraz więcej form, a państwo musi reagować na nie z wyprzedzeniem.
Trzeba brać pod uwagę nie tylko logistykę, ale i psychologię tłumu. Ludzie w panice nie reagują racjonalnie, dlatego potrzebne są jasne procedury i edukacja społeczeństwa – mówi Muszyński.
RCB chce również przygotować praktyczny poradnik dla obywateli, w którym każdy będzie mógł sprawdzić, jak zachować się w razie ewakuacji, co ze sobą zabrać, gdzie się udać i jak odnaleźć rodzinę, jeśli zostaną rozdzieleni.
Jednocześnie zalecane jest stworzenie domowego planu awaryjnego, czyli ustalenie miejsca spotkania, przygotowanie zapasu dokumentów, leków, gotówki i innych niezbędnych rzeczy, które mogą się przydać w kryzysie.
W kolejnych miesiącach planowane są ćwiczenia ewakuacyjne na poziomie wojewódzkim, z udziałem straży pożarnej, policji, wojska, samorządów oraz organizacji pozarządowych. Będzie to okazja do sprawdzenia, jak w praktyce działają przygotowane plany i gdzie należy je jeszcze poprawić.
RCB przypomina też o korzystaniu z oficjalnych aplikacji – Alert RCB i RSO, które natychmiast informują o sytuacjach zagrożenia i przekazują niezbędne instrukcje.
Polska wzoruje się na krajach, które od lat inwestują w rozwój obrony cywilnej i edukację w zakresie reagowania kryzysowego.
To inwestycja w bezpieczeństwo, której mamy nadzieję nigdy nie będziemy musieli użyć – zaznacza dyrektor RCB.
Choć nikt nie chce, by plany te kiedykolwiek zostały wdrożone w realnych warunkach, lepiej być przygotowanym na zagrożenie, niż zareagować zbyt późno.
ZOBACZ TAKŻE: Od listopada zmiany w Ryanair! Bez tego nie wejdziesz na pokład!
źródło zdjęć: Canva