Dziennikarz do Piotra Żyły:
-Ja mam pytanie, a skąd ta ciupaga?
Piotr Żyła: Dali mi, żeby dziennikarze nie zadawali głupich pytań.
Muszę to teraz wziąć na klatę... Nie chciałem
się chować i dlatego w tej chwili stoję przed
kamerą... W moim życiu zbyt dużo razy leżałem
na ziemi, żeby nie wiedzieć, że najważniejszą
rzeczą jest to, że trzeba dalej walczyć.
Jest tylko jedno miejsce na świecie, gdzie
jestem ważny, gdzie jestem kimś. Bez względu
na to, ile strzeliliśmy bramek - czy wygramy,
czy przegramy mecz. To dom, to moja rodzina.
Jestem kibicem - tak jak Wy. Kibicuję rodzinie.
DZIĘKUJEMY!
Sport
Lepiej iść na dno
z własną wizją niż cudzą.