
Któregoś dnia, być może zrozumiesz, że rzeczy materialne nie mogą zaspokoić twojego ducha, tylko wiedza, miłość i sztuka zdołają nasycać serce. Leżąc na łożu śmierci, zrozumiesz, że na nic zdały się nieskończone godziny pracy, gdy w grę wchodzą uczucia, nauka i piękno… Któregoś dnia będzie za późno, mówiłem ci to, może zrozumiesz… Żyj teraz, kiedy jest na to czas.

Czas jest jak rzeka, której nie można dotknąć dwa razy, bo woda która przepłynęła, już nigdy nie przepłynie ponownie. Ciesz się każdą chwilą życia.

Przemija postać, przemijają lata jak strumienie wody co do morza płyną, a gdzież jest morze, gdzie jest źródło? Przez noc do dnia, przez dzień do nocy, płyniemy, niepewni zbawienia i zguby; tak strumień czasu niesie nas w głąb.

Wszystko przemija jak rzeka niespokojna, w której nie można dwa razy postawić stopy. Lecz pod nią przepływ rzeczy niewidzialnych nie zna przerwy. Trwa wiecznie.

Czas odmierza życie jak piasek w klepsydrze, cicho, nieuchronnie, nieosiągalnie. Przemija dzień za dniem, wiernie przekraczamy te nieznane granice, wędrując ku nieosiągalnej przyszłości, ku rozstaniom i końcom. Przemijanie to niezbywalna część naszego istnienia, zostaje tylko pytać, co z nas pozostanie.

I tak to jest, że wszystko przemija, jak colorowe koryta na kiermaszu: zanim się obejrzysz – a już po wszystkim, a jeszcze niedawno wszystko było przed tobą.

Czas nie jest niczym, dopóki go nie przeżyjesz. Ale kiedy go już przeżyjesz, wówczas jest to coś, co nie jest już niczym.

Nic nie jest stałe. Tylko przemijanie jest niezmiennym prawem wszechświata. Wszystko jest tymczasowe. Wszystko jest zmiennym przechodzeniem od jednej formy do drugiej.

Przemijanie to jest los wszelkiego stworzenia, to jest piętno odbite na wszystkim, co żyje. Przemijają królestwa, przemijają narody, przemijają ludzie, przemijają ich uczucia, ich myśli, ich radości i troski.

Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą. Gwiazdozbiór hańby, niewinnego za młodu. Zdążywszy dojrzeć za późno, zdążyć umrzeć tak wcześnie.

Wszystko przemija jak rzeka, płynie jak woda, a ty jesteś tylko pyłkiem, który unosi się nad powierzchnią, aż wreszcie opadnie na dno. I naprawdę ważne jest tylko to, co zostawiłeś po sobie.

Spiesz się powoli, nie zatrzymuj się, biegnij tak, abyś nie upadł, pędź tak, abyś nie zgasł, przemijaj, zanim przeminiesz.