Fake newsy na temat wojny w Ukrainie. Te techniki dezinformacji są stosowane!

W związku ze zbrojnym konfliktem na Ukrainie, w ostatnich dniach sieć zalało mnóstwo fałszywych informacji. Fake newsy miały na celu siać strach, zdezorientowanie i doprowadzić do paniki społeczeństwa. Dowiedz się, czym są i czego dotyczyły najpopularniejsze z nich.

Nie tylko konflikt zbrojny, ale też wojna w Sieci

W Internecie trwa wojna dezinformacyjna. Specjaliści z Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych informują, że w sieci szerzą się fake newsy, czyli fałszywe informacje, na temat obecnego konfliktu pomiędzy Ukrainą i Rosją.

Takie działania mają na celu przekonanie opinii publicznej, że agresor ma rację. Ich celem jest także podsycanie strachu, sianie dezorientacji i doprowadzenie do paniki społeczeństwa.

Fake newsy na temat wojny w Ukrainie

Brak paliwa na polskich stacjach

Kilka dni temu Polacy masowo ruszyli na stacje, wykupując paliwo. Nie było to efektem problemów z dostawami i dostępnością surowca, a masowej paniki, jaka ogarnęła mieszkańców naszego kraju!

Ogromny popyt na paliwo wynikał w dużej mierze z działań dezinformacyjnych, związanych z inwazją Rosji na Ukrainę. Już od czwartku rana w mediach społecznościowych pojawiały się fake newsy, informujące o tym, że przez wojnę na Ukrainie, wkrótce zabraknie paliwa na polskich stacjach.

Przez to ludzie w panice ruszyli na stacje benzynowe. Tankowali nie tylko samochody, ale także kanistry i różnego rodzaju zbiorniki. Ostatecznie na części stacji faktycznie zabrakło paliwa, co było efektem zwiększonego popytu, na który po prostu nie były przygotowane.

Brak gotówki w bankomatach

To podobny do poprzedniego fake news, który od kilku dni szerzy się w Internecie. To, że przed bankomatami ustawiają się kolejki, a w wielu urządzeniach skończyły się pieniądze, było wyłącznie efektem paniki, a nie faktycznych braków gotówki w polskich bankach.

W oficjalnym komunikacie NBP zapewniono, że są to chwilowe niedogodności, a Narodowy Bank Polski posiada wystarczające zapasy gotówki!

Czarnobyl: wzrost promieniowania i płyn Lugola

Po informacji, że 25 lutego Rosjanie przejęli kontrolę nad elektrownią w Czarnobylu, Polacy w obawie przed wzrostem promieniowania ruszyli do aptek po płyn Lugola.

Wszystko przez to, że w mediach społecznościowych, niemal od razu zaczęły pojawiać się fałszywe doniesienia o możliwych katastrofalnych skutkach zdrowotnych wzrostu promieniowania. Ostrzegano przed chmurą izotopów promieniotwórczych, która miała zbliżać się naszego kraju. Zachęcano też do przyjmowania płynu Lugola na własną rękę, żeby ochronić się przed wchłanianiem radioaktywnego izotopu jodu.

Rosja wkracza do Polski

W ostatnim czasie liczne posty na Facebooku informują o rosyjskim ataku na Polskę. CERT Polska ostrzega przed zagrożeniem płynącym z fake newsów. Kliknięcie w taki link spowoduje przejście do strony imitującej wpis na Facebooku, następnie zostaniemy przekierowani na fałszywą stronę logowania. W ten sposób cyberprzestępcy przejmą nasze dane i wykorzystają je do dalszej dystrybucji postów w ramach różnych grup w serwisie społecznościowym.

DZ

Udostępnij: