W sobotni wieczór jeden z najsłynniejszych obecnie raperów w Polsce zorganizował darmowy koncert w Bydgoszczy. Frekwencja na imprezie przewyższyła oczekiwania, a jeszcze przed występem artysty do służb medycznych zaczęły zgłaszać się osoby z omdleniami. Wówczas zastosowano procedury zdarzenia masowego…
Koszmar na koncercie Bedoesa
12 sierpnia Bedoes zorganizował w swoim rodzinnym mieście Bydgoszczy darmowy koncert w ramach zadośćuczynienia za odwołane widowisko na Fest Festivalu. Na imprezie pojawiło się blisko 20 tysięcy osób. Niestety, jeszcze przed rozpoczęciem koncertu do medyków zaczęło zgłaszać się coraz więcej osób, które potrzebowały opieki medycznej. Po kilkudziesięciu minutach liczba ta diametralnie wzrosła.
O zdarzeniu poinformował portal Bydgoszcz 998, który na swoim fanpaga’u zamieścił informację odnośnie interwencji podczas koncertu:
Wczoraj o godzinie 20, na placu przed Torbydem odbył się koncert bydgoskiego rapera. Jeszcze przed rozpoczęciem koncertu, do medyków zabezpieczających wydarzenie zaczęły zgłaszać się pierwsze osoby wymagające pomocy medycznej - najczęściej po omdleniach. Po kilkudziesięciu minutach, osób wymagających pomocy było coraz więcej. Zdecydowano się na wezwanie Zespołów Ratownictwa Medycznego – czytamy na profilu Bydgoszcz 998.
W związku z powiększająca się liczbą poszkodowanych, zastosowano procedurę zdarzenia masowego. Zbudowano namioty, w których medycy mieli pomagać osobom potrzebującym pomocy. Ponadto zostali wezwani strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego i Ekologicznego, którzy za pomocą specjalnego urządzenia badali, czy powietrze w miejscu zdarzenia nie jest skażone.
Zdecydowano o zastosowaniu procedury zdarzenia masowego. Do działań zadysponowano kolejne ZRM, zastępy PSP oraz OSP. Działania strażaków polegały na zbudowaniu punktu medycznego z namiotów pneumatycznych, oświetlenie terenu, oraz zabezpieczeniu miejsca akcji. Działania wspierali również Policjanci oraz ratownicy WOPR, którzy pomagali zarówno na wodzie jak i na lądzie. Na miejsce wezwani zostali między innymi strażacy z Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego i Ekologicznego, którzy przy użyciu specjalnych detektorów zbadali powietrze w miejscu koncertu. Badania nie wskazały obecności substancji niebezpiecznych w atmosferze. - czytamy.
W sumie udzielono pomocy ponad 140 osobom, z tym trzy z nich trafiły na badania do szpitala.
