Na terenie jednej z placówek przedszkolnych w Zabierzowie koło Krakowa doszło do niewyobrażalnej tragedii. W czwartek do służb wpłynęło zgłoszenie o 4-letnim chłopcu, który wpadł do studzienki kanalizacyjnej na terenie placówki. Strażacy, którzy przybyli na miejsce podjęli próbę reanimacji dziecka, jednak mimo tego chłopczyk zmarł.
Do tragedii doszło podczas zabawy dzieci na terenie przedszkola. W pewnym momencie 4-letni chłopiec wpadł do studzienki kanalizacyjnej wypełnionej wodą. Na miejscu niemal od razu pojawiły się jednostki ochotniczej straży pożarnej oraz PSP z Krakowa. Początkowo mówiono, że chłopca udało się wydobyć ze studzienki i trwa jego reanimacja.
Na ul. Leśnej w Zabierzowie doszło do zdarzenia, gdzie dziecko w wieku ok. 4 lat wpadło do studni. Na miejsce niezwłocznie skierowane zostały najbliższe jednostki ochotniczych straży pożarnych oraz jednostki PSP z Krakowa. Na tę chwilę, mamy informację, że udało się wydobyć dziecko spod wody. Zostało ono przekazane zespołowi ratownictwa medycznego, które również dojechało na miejsce- mówił w radio RMF FM starszy kapitan Bartłomiej Rosiek z krakowskiej straży pożarnej.
Niestety, ale z biegiem czasu dotarły tragiczne wieści. Mimo reanimacji dziecka nie udało się uratować.
Dziecko w chwili naszego przybycia znajdowało się pod wodą. Natychmiast strażacy zeszli na dół, żeby jak najszybciej wydobyć dziecko na zewnątrz, ale niestety było już za późno i resuscytacja była już nieskuteczna - powiedział Huber Ciepły-rzecznik małopolskiej straży.
Prokuratura i policja wyjaśniają teraz okoliczności i przyczyny tego zdarzenia. Jak mogło dojść do niezabezpieczenia studzienki na terenie placówki? Śledczy muszą teraz wyjaśnić, jak doszło do tragedii i kto sprawował opiekę nad dzieckiem. Jak podaje radio RMF FM, studzienka była zabezpieczona jedynie deskami, a do wypadku doszło około godziny 15:00, 28 września.
Teraz będziemy wyjaśniać pod nadzorem prokuratora przyczyny tego zdarzenia. Będziemy badać, czy studzienka była odpowiednio zabezpieczona oraz, czy nad dzieckiem była odpowiednio sprawowana opieka.
W pierwszej kolejności śledczy przesłuchują świadków oraz pracowników przedszkola.
ZOBACZ TAKŻE: Śmierć 3-latka w żłobku. Wiele placówek reaguje na tragedię!