Marcelina z Rybnika, o której w ubiegłym roku rozpisywały się wszystkie media w kraju, gdy podczas wakacji w Turcji wypadła z tarasu i w stanie krytycznym trafiła do szpitala, zmarła ponad rok po tragicznym zdarzeniu.
Marcelina miała zaledwie 23 lata, gdy doszło do wypadku podczas wypoczynku w Bodrum w Turcji. Gdy przebywała na tarasie hotelu, w pewnym momencie wypadła z trzeciego piętra, doznając poważnych obrażenia głowy i miednicy. Marcelina trafiła do szpitala w stanie krytycznym.
Nie żyje Marcelina z Rybnika
O sprawie zrobiło się głośno, gdy rodzina Marceliny zorganizowała zbiórkę pieniędzy, aby sprowadzić ją z powrotem do Polski. Jak tłumaczono, koszty leczenia w Turcji przekraczały kwotę wcześniej wykupionego ubezpieczenia.
Po powrocie do kraju rodzina zorganizowała następną zbiórkę, której celem było uzbieranie kolejnej kwoty, która pomogła pokryć koszty leczenia i rehabilitacji Marceliny. Po kilku przeprowadzonych operacjach, dziewczyna wybudziła się ze śpiączki we wrześniu, ale powrót do zdrowia był trudny i wymagał czasu i wysiłku. Mimo to jak przekazywali jej bliscy, Marcelina była pełna optymizm.
Niestety, niedawno Marcelina znowu trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej i przeszła operację tchawicy. Stan jej zdrowia znacząco się pogorszył.
Jak podaje portal rybnik.com.pl, 23-latka zmarła w miniony poniedziałek.
W ostatnim czasie 23-latka znów trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej i przeszła operację tchawicy. Niestety, nie wróciła już do zdrowia. Marcelina zmarła w poniedziałek” – czytamy na portalu
Wypadek Marceliny w Turcji budził sporo kontrowersji
Sprawa wypadku Marceliny była również obarczona kontrowersjami. Po wypadku turecka policja podejrzewała, że Marcelina została zgwałcona przez swojego chłopaka i wypchnięta z trzeciego piętra. Mimo że jej rodzina i przyjaciółki stanowczo zaprzeczyły tym zarzutom, co więcej, broniąc mężczyzny między innymi w programie telewizyjnym Interwencja, został on oskarżony i zatrzymany w Turcji. Dopiero po kilku miesiącach, chłopak Marceliny mógł wrócić do Polski.
Zobacz także: Nie żyje znany skoczek narciarski!