Media w całej Polsce na bieżąco informują o tragicznej sytuacji, do której kilka dni temu doszło w miejscowości Andrychów. To właśnie tam niedaleko centrum handlowego przez kilka godzin na mrozie przebywała 14-letnia dziewczynka, której nikt z przechodni nie udzielił pomocy. Gdy w końcu została odnaleziona, trafiła do szpitala, gdzie zmarła po dwóch dniach. Przeprowadzono sekcję zwłok 14-letniej Natalii, która wykazała, co było przyczyną jej śmierci.
W jednym ze szpitali w Krakowie w środę zmarła 14-letnia Natalia, która dzień wcześniej zasłabła na ulicach Andrychowa. Jak ustalono, nastolatka przez około sześć godzin siedziała na parkingu przed ruchliwym centrum handlowym, ale niestety, nikt nie udzielił jej pomocy.
Natalka według informacji przekazanych przez bliskich, źle się poczuła po tym, jak wyszła z domu do szkoły. 14-latka zdążyła zadzwonić do swojego taty, informując, że ma "mroczki przed oczami" . Mówiła mu, że nie wie, gdzie jest i co się z nią dzieje. Później kontakt z dziewczyną urwał się.
Ojciec rozpoczął poszukiwania córki na własną rękę, a w poszukiwaniach pomagali mu przyjaciele. Tato Natalii zgłosił się na policję, prosząc ich o pomoc. Pojawiają się jednak sprzeczne informacje odnośnie do tego, kiedy mundurowi włączyli się do poszukiwań.
Śmierć 14-latki z Andrychowa. Jest sekcja zwłok dziewczynki
Po tym, jak dziewczynka, która przebywała przez kilka godzin na mrozie, trafiła do szpitala, lekarze stwierdzili u 14-latki hipotermię. Temperatura jej ciała miała zaledwie 22 stopnie Celsjusza. Według wstępnych przypuszczeń mogło to doprowadzić do śmierci dziecka.
Po śmierci Natalii z Andrychowa wykonano sekcję zwłok zmarłej dziewczynki, która jednoznacznie wskazała przyczynę śmierci.
Jak przekazał w rozmowie z Onetem prokurator Janusz Kowalski, u zmarłej Natalki podczas sekcji zwłok wykryto obrzęk mózgu, spowodowany masywnym krwawieniem śródmózgowym.
Obrzęk mózgu został spowodowany masywnym krwawieniem śródmózgowym — przekazał prokurator i rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
14-latka według wstępnych wyników sekcji zwłok nie zmarła na skutek hipotermii.
Dziecko według wstępnych wyników sekcji zwłok zmarło na skutek obrzęku mózgu i ten obrzęk mózgu nie był spowodowany przebywaniem na mrozie. Zdaniem lekarzy temperatura nie miała wpływu na zjawisko chorobowe u tej nastolatki — dodał Janusz Kowalski
W sprawie śmierci 14-latki z Andrychowa prowadzone będzie śledztwo przez Prokuraturę z Krakowa.
Tragiczny historia, która niestety zakończyła się śmiercią Natalii z Andrychowa to kolejny alarmujący sygnał o znieczulicy społeczeństwa. Dziewczynka przez długi czas przebywała na mrozie, a niestety, nikt nie zareagował ani nie okazał zainteresowania jej losem. To niestety nie pierwszy tego typu przypadek, gdzie ludzie nie reagują na cierpienie innych, wykazując obojętność wobec dramatu drugiego człowieka.
Zobacz także: Są już wyniki sekcji zwłok Gabriela Seweryna!