Wczoraj odbył się finał 32. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie da się ukryć, że wielkim echem odbiło się wrzucenie do puszki bez znanego Youtubera aż 100 tys. złotych. Fundacja już odniosła się do hojnego datku i skomentowała czyn Buddy.
Akcja Buddy podcza WOŚP
Popularny youtuber Budda, czyli Kamil Labudda postanowił wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy hojnym datkiem. Tym razem wrzucił do puszki aż 100 tysięcy złotych. To wydarzenie miało miejsce w Krakowie podczas 32. finału WOŚP.
Nie od razu było wiadomo, że hojnym mężczyzną jest popularny Youtuber. Tajemniczy darczyńca przyczynił się do jednego z najbardziej imponujących wyczynów 32. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Darczyńca, który zdecydował się wesprzeć akcję, zaskoczył wolontariuszki obecne na Rynku w Krakowie, gdzie zbierano środki na cele tegorocznej zbiórki pod hasłem “Płuca po pandemii”. Podczas rozmowy z wolontariuszkami, wyjawił, że zbierał pieniądze przez trzy lata, by móc przekazać tak imponującą kwotę.
Kwota była na tyle duża, że nie zmieściła się do jednej puszki, dlatego konieczne stało się użycie dwóch puszek, aby pomieścić wszystkie banknoty. Edyta Biel, szefowa krakowskiego sztabu WOŚP, podkreśliła, że całe zdarzenie było “niesamowite” i wyjątkowe nawet jak na standardy Orkiestry.
Pan nie przedstawił się. Wolontariuszki były w takim szoku, że o nic nie zapytały – wyznała szefowa sztabu.
Wkrótce okazało się, że darczyńcą jest popularny youtuber Budda, który opublikował film z całej akcji.
WOŚP komentuje dar Buddy
Organizacja już zdążyła zareagować na jego gest. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy z całego serca podziękowała youtuberowi za jego hojne serce.
W Krakowie ktoś wrzucił do puszki 100 tys. zł, hmm... Trochę zastanawialiśmy się w sztabie, kto to mógł być i czy czasem nie był to jakiś youtuber. No i już wiemy, Budda dzięki! Pozdrawiamy i dzięki, że grasz z nami - czytamy na profilu WOŚP.
Budda nie pierwszy raz wsparł WOŚP dużą sumą. Chociażby w 2022 roku wrzucił do puszki 50 tysięcy złotych, a rok wcześniej 20 tysięcy złotych. Wielkie serce Buddy nie kończy się oczywiście wyłącznie na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.
Głośno było także o akcji, podczas której anonimowy darczyńca podrzucił skrzynkę owiniętą łańcuchem i zabezpieczoną kłódką pod dom dziecka. W środku było 100 tysięcy złotych oraz słodycze. Niedawno głośno było także o jego akcji paliwowej. Budda ogłosił, że zapłaci za paliwo każdemu kierowcy, który zdecyduje się zatankować na jeden ze stacji paliw w Rzeszowie.
Zobacz także: 32. finał WOŚP! Rekordowa suma na koncie?! Znamy pierwsze kwoty
