Niedawno widzowie zaczęli wyrażać żądania zmiany składu redakcji programu "19.30", domagając się powrotu Krzysztofa Ziemca na antenę. To już nie pierwsza wpadka w programie "19.30" TVP. Co tym razem się wydarzyło?
Środowa pomyłka tylko podgrzała niezadowolenie widzów. Nawet najmłodsi zauważyli, że na ekranie pojawił się tekst pełen absurdów, sugerujący brak znajomości podstaw ortografii. Czy to oznacza, że potrzebna jest gruntowna zmiana w redakcji?
Wpadka w "19.30" TVP
Podczas środowego wydania "19.30" TVP prowadzonego przez Zbigniewa Łuczyńskiego doszło do kolejnej wpadki. Kwestia dotyczy merytorycznego błędu.
Zapowiadany przez prezentera materiał dotyczył legendarnej pilotki Amelii Earhart oraz tajemnicy związanej z zaginięciem jej samolotu nad Pacyfikiem.
ZOBACZ TAKŻE: Przerażające wizje! Przepowiednie siostry Łucji dotyczące Polski!
W materiale została pokazana mapa ilustrująca odległy fragment świata, miało być to dopełnieniem do informacji na temat Amelii Earhart. Niestety wśród przekazywanych informacji pojawił się merytoryczny błąd. Zamiast poprawnej nazwy "Papua-Nowa Gwinea", widzowie zobaczyli nieprawidłową wersję - "Papuła Nowa Giwnea".
Niestety, ta karygodna pomyłka nie została poprawiona i nadal można obejrzeć to konkretne wydanie programu, w którym pojawił się ten rażący błąd.
Nie pierwsza taka wpadka
Coraz więcej negatywnych komentarzy pojawia się wśród widzów programu „19.30” TVP. Wcześniej pojawiały się już uwagi dotyczące kwestii merytorycznych, jakie są przekazywane.
Taka sytuacja miała miejsce w materiale dotyczącym tabletki „dzień po”. Widzowie usłyszeli, ze to środek wczesnoporonny, co nie jest zgodne z prawdą.
Pomylono również dane na temat Zamościa, zmniejszając jego wielkość.
