Podczas ostatniej gali Grammy 2024 nie brakowało także wzruszających momentów. Na scenie wspominano zmarłych artystów, w tym Sinead O'Connor.
Nagrody Grammy to jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie muzyki. Jest to coroczna ceremonia wręczania nagród, która honoruje najwybitniejszych artystów i wykonawców za ich osiągnięcia w przemyśle muzycznym.
Pierwsza ceremonia wręczenia nagród Grammy odbyła się w 1959 roku, a od tego czasu stała się ona tradycją, która co roku gromadzi najważniejsze nazwiska w muzyce. Nagrody przyznawane są w różnych kategoriach, a wielu artystów marzy o zdobyciu jednego z tych prestiżowych trofeów.
W nocy z 4 na 5 lutego 2024 roku miała miejsce 66. ceremonia wręczenia nagród Grammy. Nagrody te przyznawane są przez członków amerykańskiej Narodowej Akademii Sztuki i Techniki Rejestracji, znanej także jako Akademia Fonograficzna. W tym roku wręczone zostały w Crypto Arena w Los Angeles. Jak można było się spodziewać, tego wieczoru nie brakowało największych gwiazd światowej sceny muzycznej.
Annie Lennox oddała hołd Sinead O'Connor
Podczas 66. gali Grammy na scenie wystąpiło wielu artystów. Trudno nie zgodzić się z tym, że występ, który zaprezentowała Annie Lennox, sprawił, że mówi niemal cały świat. Artystka oddała hołd wielu gwiazdom, które w minionych miesiącach zmarły, a wśród nich była właśnie Sinead O'Connor.
Lennox, która prywatnie przyjaźniła się z O'Connor, na scenie zaśpiewała jeden z największych przebojów zmarłej 56-latki "Nothing Compares to You".
Na ekranach za plecami śpiewającej Lennox przez cały czas trwania emocjonalnego utworu widoczne były zdjęciach zmarłych artystów, a była wokalistka zespołu Eurythmics nawet nie próbowała ukryć swojego wzruszenia.
Lennox pięknym gestem zakończyła wykonanie przeboju Sinead, nawołując do pokoju na świecie.
Artyści są za zawieszeniem broni. Pokój na świecie- wykrzyczała ze sceny
Śmierć Sinned O'Connor
O śmierci Sinned O'Connor świat dowiedział się 26 lipca 2023 troku. Artystka odeszła w wieku 56 lat, co zostało potwierdzone przez jej najbliższych.
Kilka miesięcy przed tragiczną śmiercią artystka przeżyła osobistą tragedię. W styczniu 2022 roku jej 17-letni syn uciekł ze szpitala w Dublinie i przez kilka dni uznawany był za zaginionego. Niestety, poszukiwania zakończyły się odnalezieniem ciała chłopaka, który odebrał sobie życie. Chłopiec przebywał w szpitalu ze względu na problemy ze zdrowiem psychicznym.
Śmierć syna była dla Sinead ogromnym ciosem, z którym nigdy nie mogła się pogodzić. W ostatnim wpisie, który artystka zamieściła w sieci zaledwie kilka dni przed śmiercią 17 lipca, Sinead przyznała, że mimo upływu czasu nadal nie jest w stanie pogodzić się z ogromną stratą.
Nadal żyję od tamtej pory jak nieumarłe nocne stworzenie. Był miłością mojego życia, lampą mojej duszy. Byliśmy jedną duszą w dwóch połówkach. Był jedyną osobą, która kiedykolwiek kochała mnie bezwarunkowo – wyznała artystka
Artystka otwarcie mówiła o swojej walce z depresją oraz zaburzeniami psychicznymi. Po kilku miesiącach od jej śmierci pojawiła się oficjalna informacja o przyczynie jej odejścia. Jak przekazał koroner w rozmowie z New York Times, Sinead O'Connor zmarła z przyczyn naturalnych. Jej śmierć pozostawiła jednak trwały smutek w sercach wielu fanów na całym świecie.
Zobacz także: Grammy 2024: Poważnie chora Celine Dion pojawiła się na scenie otrzymując owacje na stojąco!