To miała być niezapomniana przygoda, a zakończyła się niewyobrażalną tragedią. W czwartek po południu, nad rzeką Hudson w Nowym Jorku, doszło do katastrofy śmigłowca, która odebrała życie sześciu osobom – w tym pięcioosobowej rodzinie z Barcelony oraz pilotowi maszyny.
- Kim byli pasażerowie tragicznego lotu?
- Rodzinne wakacje przerwane w dramatycznych okolicznościach
- Ostatnie zdjęcia – uśmiech przed tragedią
- Śledztwo trwa – przyczyny katastrofy nadal nieznane
- Wzruszające wspomnienia przyjaciół
Kim byli pasażerowie tragicznego lotu?
Ofiary to nie tylko rodzice i dzieci – to także osoby o bogatym doświadczeniu zawodowym i silnych więzach rodzinnych:
- Agustin Escobar był globalnym dyrektorem generalnym ds. infrastruktury kolejowej w Siemens Mobility. Pracował na czterech kontynentach, zdobywając uznanie w branży.
- Merce Camprubi Montal pełniła funkcję menadżerki ds. komercjalizacji w Siemens Energy. Była z firmą związana przez siedem lat.
- Ich dzieci – wszystkie w wieku szkolnym – były na progu życia, pełne marzeń i planów.
- Pilot helikoptera także zginął, jego tożsamość nie została jeszcze ujawniona.
Rodzinne wakacje przerwane w dramatycznych okolicznościach
Agustin Escobar, jego żona Merce Camprubi Montal oraz ich trójka dzieci przybyli do Nowego Jorku kilka godzin przed feralnym lotem. Plany były proste – zobaczyć panoramę miasta z lotu ptaka, korzystając z popularnej oferty turystycznej. Niestety, helikopter Bell 206L-4 LongRanger IV runął do rzeki około godziny 15:15, zamieniając marzenia w koszmar.
Ostatnie zdjęcia – uśmiech przed tragedią
Na stronie firmy organizującej przeloty – New York Helicopter Tours – opublikowano poruszające fotografie rodziny tuż przed wejściem na pokład. Na zdjęciach widać radość i podekscytowanie, które towarzyszyły im przed startem. Kolejne ujęcia pokazują ich już przypiętych pasami w kabinie helikoptera. To były ostatnie chwile ich życia uchwycone na zdjęciach.
Śledztwo trwa – przyczyny katastrofy nadal nieznane
Władze prowadzą intensywne dochodzenie, by ustalić, dlaczego doszło do katastrofy. Czy zawiódł sprzęt? Czy doszło do błędu ludzkiego? Na te pytania jeszcze nie ma odpowiedzi. Tymczasem świat opłakuje kolejną tragedię lotniczą, która zabrała sześć istnień.
Wzruszające wspomnienia przyjaciół
Juan Ignacio Diaz, były współpracownik Escobara, wspomina go jako osobę wyjątkową:
„Był spokojny, serdeczny, niezwykle oddany rodzinie. Kochał swoją żonę i dzieci – oni byli całym jego światem. Będzie mi go bardzo brakowało.”