Polskie instytucje państwowe ponownie znalazły się na celowniku cyberprzestępców. Tym razem ofiarą ataku padł Urząd Zamówień Publicznych – kluczowa instytucja nadzorująca procedury przetargowe w kraju. Informację o incydencie potwierdził wicepremier oraz minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, który przekazał szczegóły za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- Cyberprzestępcy uzyskali dostęp do poczty urzędników
- Natychmiastowa reakcja służb
- Rosnące zagrożenie w sieci
- Co dalej z bezpieczeństwem danych?
Cyberprzestępcy uzyskali dostęp do poczty urzędników
Z przekazanych informacji wynika, że osoby stojące za atakiem uzyskały nieautoryzowany dostęp do skrzynek poczty elektronicznej pracowników Urzędu Zamówień Publicznych, a także Krajowej Izby Odwoławczej. To szczególnie niepokojące, ponieważ w tego typu korespondencji mogą znajdować się wrażliwe dane, dokumenty oraz informacje dotyczące postępowań przetargowych.
Wicepremier podkreślił, że incydent został szybko zidentyfikowany i natychmiast zgłoszony do odpowiednich służb odpowiedzialnych za cyberbezpieczeństwo państwa.
Natychmiastowa reakcja służb
Po wykryciu ataku uruchomiono procedury mające na celu zabezpieczenie systemów informatycznych oraz ograniczenie potencjalnych skutków naruszenia. Minister cyfryzacji zapewnił, że podjęto wszystkie niezbędne działania techniczne i organizacyjne, aby zapobiec dalszemu wyciekowi danych oraz przywrócić pełne bezpieczeństwo systemów.
Równolegle prowadzone są czynności operacyjne zmierzające do ustalenia, kto stoi za cyberatakiem. Na tym etapie nie ujawniono, czy za incydentem mogą stać grupy działające z zagranicy, czy też cyberprzestępcy operujący na terenie kraju.
ZOBACZ TAKŻE: Tłumy na pogrzebie Agnieszki Maciąg. Wybrzmiały poruszające słowa...
Rosnące zagrożenie w sieci
Eksperci od cyberbezpieczeństwa od dawna ostrzegają, że instytucje publiczne są coraz częstszym celem ataków hakerskich. Urzędy państwowe dysponują ogromnymi bazami danych, a dostęp do ich systemów może zostać wykorzystany nie tylko do kradzieży informacji, lecz także do dezinformacji czy destabilizacji procesów administracyjnych.
Atak na Urząd Zamówień Publicznych wpisuje się w szerszy trend wzrostu liczby incydentów cybernetycznych wymierzonych w sektor publiczny. W ostatnich latach podobne problemy dotykały już inne instytucje, zarówno w Polsce, jak i w całej Europie.
Co dalej z bezpieczeństwem danych?
Na razie nie poinformowano, czy doszło do faktycznego wycieku danych ani jak duża była skala naruszenia. Rząd zapewnia jednak, że sytuacja jest monitorowana na bieżąco, a priorytetem pozostaje ochrona informacji oraz zapobieganie podobnym zdarzeniom w przyszłości.
Minister cyfryzacji zapowiedział również dalsze wzmacnianie systemów ochrony cybernetycznej w administracji publicznej. W obliczu rosnącej liczby ataków cyfrowych bezpieczeństwo państwowych systemów staje się jednym z kluczowych wyzwań dla rządu.
