To, co dzieje się obecnie w Polsce, wykracza poza typowe zimowe zjawiska. Nagłe i bardzo gwałtowne załamanie pogody, szczególnie na północy kraju, zmusiło rząd do zwołania sztabu kryzysowego już we wtorkowy wieczór. Skala niebezpieczeństw i dynamiczny rozwój sytuacji sprawiły, że na środę rano zaplanowano kolejne spotkanie z udziałem wojewodów, służb ratowniczych i przedstawicieli instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo publiczne. Sytuacja jest poważna, ostrzeżenia meteorologiczne, intensywne opady śniegu, zamiecie, silny wiatr i zagrożenie hydrologiczne dotykają wielu regionów Polski. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega, a służby są w pełnej gotowości, by przeciwdziałać skutkom pogodowego chaosu.
Końcówka grudnia przyniosła gwałtowne załamanie pogody, które szczególnie mocno dotknęło północne regiony kraju. Warmia, Mazury i Pomorze znalazły się w epicentrum śnieżnego kataklizmu, tam obowiązuje najwyższy, trzeci stopień ostrzeżeń meteorologicznych. W niektórych miejscach spodziewane są opady śniegu nawet do 60 cm, co drastycznie pogarsza warunki na drogach i zwiększa ryzyko paraliżu komunikacyjnego oraz odcięcia mniejszych miejscowości od świata.
Zagrożenie nie ogranicza się jednak tylko do północy – alerty pierwszego stopnia objęły też północne Mazowsze, w tym Warszawę, gdzie przewidywane są opady do 20 cm śniegu. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) rozesłało specjalne alerty ostrzegawcze do mieszkańców, apelując o ostrożność i unikanie podróży.
Sytuację dodatkowo pogarsza silny wiatr dochodzący w porywach do 80 km/h, który obejmuje szeroki pas Polski – od wybrzeża, przez Warmię i Mazury, aż po Lubelszczyznę. W połączeniu z intensywnymi opadami śniegu dochodzi do zamieci i zawiei śnieżnych, które znacznie ograniczają widoczność i stanowią ogromne zagrożenie dla kierowców.
RCB ostrzega także przed możliwymi awariami energetycznymi. Intensywne opady i silny wiatr mogą prowadzić do uszkodzeń sieci energetycznej, skutkujących przerwami w dostawie prądu.
To nie jedyne zagrożenie. IMGW wydało również ostrzeżenia hydrologiczne trzeciego stopnia dla całego pasa nadmorskiego. W związku z tzw. cofką, czyli napływem wód z morza do ujść rzek, może dojść do gwałtownego wzrostu poziomu wód i przekroczenia stanów alarmowych, zwłaszcza w okolicach Zatoki Gdańskiej.
ZOBACZ TAKŻE: "Możliwe przerwy w dostawie prądu" - ALERT RCB na Sylwestra!
Sztab kryzysowy
Na wieść o skali zagrożenia, już we wtorek 30 grudnia po godzinie 19:00 premier Donald Tusk polecił zwołanie pilnej narady wojewodów. Spotkanie, które odbyło się w siedzibie KPRM, trwało około dwóch godzin. Wzięli w nim udział przedstawiciele MSWiA, RCB, GDDKiA, IMGW oraz resortu infrastruktury.
Zakończyło się spotkanie z Wojewodami i służbami z terenów dotkniętych silnymi zjawiskami atmosferycznymi. Miejscami sytuacja trudna, pod bieżącym nadzorem służb – poinformował na serwisie X minister Marcin Kierwiński.
W najbliższych godzinach będziemy mieć do czynienia z sytuacją, która będzie zmienna. Utrudnienia nadal będą występowały – przekazała podczas briefingu wiceminister Magdalena Roguska.
Do godziny 20:30 strażacy interweniowali już 332 razy w różnych regionach kraju. Jak podkreślają przedstawiciele MSWiA, działania służb trwają bez przerwy.
W wyniku intensywnych opadów i trudnych warunków atmosferycznych na Warmii, Mazurach i Mazowszu unieruchomionych zostało 12 pociągów. Problemy pojawiły się też w transporcie lotniczym – lotnisko w Modlinie zostało tymczasowo wyłączone z ruchu ze względu na zaśnieżenie lamp oświetlających pas startowy.Kolejna odprawa wojewodów już w środę o 9:00
Rząd zapowiedział kontynuację monitorowania sytuacji. Kolejne spotkanie wojewodów i służb kryzysowych ma odbyć się w środę o godzinie 9:00 rano. Wszystkie służby pozostają w pełnej gotowości i są w stałym kontakcie z centrum koordynacyjnym.
źródło zdjęć: Canva