Jej serce przestało bić na kilka minut. To, co robi jej ciało, jest niezwykle

Jade mieszkanka Stanów Zjednoczonych ponad dziesięć lat temu przeżyła śmierć kliniczną. Na trzy minuty jej serce przestało bić. Na szczęście lekarzom udało się przywrócić kobietę do życia. Dziś 36-letnia Jade podzieliła się swoją historią i zdradziła, co widziała, gdy na chwilę zmarła.

Jade podzieliła się swoją poruszającą historią z przeszłości, która na zawsze odcisnęła piętno na jej życiu za pośrednictwem mediów społecznościowych.

36-latka w 2011 roku przeżyła traumatyczne wydarzenie, którego skutki wciąż odczuwa do dziś. Jade opowiedziała szczegółowo o tym, jak doznała udaru słonecznego, a najbardziej wstrząsającym momentem było to, że przez 3 minuty jej serce przestało bić. Co jeszcze bardziej porażające, Jade pamięta, co widziała, gdy na chwilę zmarła.

Kobietą przeżyła śmierć kliniczną

Dzień, w którym Jade przeszła udar słoneczny, był bardzo gorący. Wszystko zaczęło się od momentu, w którym kobieta wyszła na balkon mieszkania. Wtedy poczuła się, jakby coś ją przygniatało.

Wszystko wydarzyło się w krótkiej chwili, jednak dla mnie trwało znacznie dłużej. Poczułam jakby spadła na mnie tonę cegieł.

Gdy Jade usiadła na pobliskim krześle, miała wrażenie, że jej głowa z każdą chwilą robi się coraz większa.

Gdy tylko usiadłam przy stole piknikowym, poczułam, jakby moja głowa zaczęła się robić większa, a moje ciało zaczęło się kurczyć.”

Jak wyznała Jade, chwilę później wróciła do mieszkania i “zaczęła wydawać z siebie dziwne dźwięki bulgotania”.

Zdradziła, co widziała, gdy jej serce przestało bić

Na szczęście kobieta mogła liczyć na pomoc innych osób, a jej przyjaciele momentalnie wezwali karetkę pogotowia. Jade wyjawiła, że czuła jak jej serce przestaje bić i wbrew temu, co twierdzą inni, którzy doświadczyli śmierci klinicznej, ona nie widziała światła czy tunelu, a jedynie ciemność. Po trzech minutach lekarzom udało się przywrócić ją do życia.

Nagle wszystko stało się czarne i to był ten moment, w którym wiedziałam, że zaraz umrę.

Chociaż od czasu, kiedy Jade przeżyła śmierć kliniczną, minęło już sporo lat, jak twierdzi kobieta, do dziś odczuwa skutki tego feralnego dnia. Jak opisuje, w jej obecności dochodzi do różnych anomalii.

Zwykle zegarki przestają działać, gdy tylko założę je na nadgarstek. Waporyzatory wyłączają się przy pełnej baterii. Miałam też kilka sytuacji, kiedy słyszałam straszne dźwięki i głosy. Widziałam rzeczy, których nie ma. Czasami były to szepty i zamglone postacie

Jak twierdzi kobieta, od tego czasu nie boi się śmierci.

Zawsze towarzyszył mi ogromny strach przed śmiercią, ale po akcydencje z 2011 roku, ten strach zniknął. Wiem, że kiedy mój czas nadejdzie, nie będę się bać. Nauczyłam się, że strach ma wielkie oczy, a czego się boimy, tak naprawdę nie jest takie straszne

Zobacz także: Śnisz o tym? To może zwiastować nieszczęście!

Udostępnij: