Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że Katarzyna Dowbor na co dzień zmaga się z problemami zdrowotnymi. Prezenterka przyznała, że choruje na nieuleczalna chorobę i do tego musi do końca życia przyjmować leki.
Katarzyna Dowbor to polska prezenterka telewizyjna i dziennikarka, znana głównie z programów rozrywkowych i publicystycznych. Trudno nie zgodzić się z tym, że jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w polskim świecie mediów.
Dowbor swoją karierę zawodową zaczęła w latach 90., a od tego czasu zyskała uznanie jako doświadczona i wszechstronna prezenterka. Przez wiele lat związana była zawodowo z Telewizją Publiczna, jednak w oparach niemałego skandalu została zwolniona ze stacji. Jak twierdziła Dowbor, miało to mieć związek z jej dojrzałym wiekiem. Z czasem Katarzyna Dowbor rozpoczęła współpracę z Polsatem, prowadząc lubiany przez widzów program "Nasz nowy dom". Niespodziewanie po 12 latach szefostwo stacji pożegnało się z Dowbor, a jej miejsce w programie zajęła aktorka Elżbieta Romanowska.
Katarzyna Dowbor nie musiała jednak długo czekać na propozycje pracy przy nowych projektach. Po tym jak zaczęła pokazywać się widzom w programie "Dowborowa od nowa", po latach wróciła także do pracy w TVP.
Niedawno Katarzyna Dowbor dołączyła do zespołu programu "Pytanie na Śniadanie", który jest jednym z najpopularniejszych programów porannych w Polsce. Jej profesjonalizm i naturalność sprawiają, że jest bardzo lubiana przez widzów.
Zobacz także: Debiut Elżbiety Romanowskiej w "Nasz nowy dom": Widzowie - "Z trudem to się oglądało"
Dowbor jest nieuleczalnie chora
Nie wszyscy o tym wiedzą, ale jakiś czas temu Katarzyna Dowbor przyznała, że zdiagnozowano u niej nieuleczalną chorobę Gravesa-Basedowa, która prowadzi do charakterystycznego wytrzeszczenia oczu. Jak wyjaśniła w wywiadzie, choroba zaatakowała tylko jedno jej oko. W celu złagodzenia objawów, konieczne było rozpoczęcie terapii sterydami, choć skutki uboczne były widoczne, zwłaszcza na jej twarzy.
Mam chorobę Gravesa-Basedowa, która powodowała u mnie wytrzeszcz. I to nie obu oczu, tylko jednego, więc było to problematyczne. Potem był taki etap, że musiałam brać sterydy, po których moja twarz wyglądała bardzo źle - robiła się duża, księżycowa - mówiła w rozmowie z “Plejadą”.
Niedawno podczas emisji programu „Pytanie na śniadanie”, Katarzyna Dowbor postanowiła poruszyć temat swojego zdrowia. Na antenie śniadaniówki przyznała, że nie posiada już tarczycy, gdyż została ona usunięta w wyniku operacji. Zamiast tego musi regularnie przyjmować leki, by zastąpić jej funkcje. Dowbor podkreśliła, że choć jest to stały element jej życia, to nauczyła się z tym funkcjonować i nie pozwala, aby wpłynęło to negatywnie na jej codzienne obowiązki i aktywność zawodową.
Ja się państwu przyznam, że nie mam tarczycy, bo też chorowałam. W końcu lekarze podjęli decyzję, żeby tę tarczycę po prostu zastąpić tabletkami. Ja te tabletki biorę codziennie, można się do tego przyzwyczaić, nie jest to wielki problem - mówiła na antenie PnŚ