Choć dziś Adam Zdrójkowski jest znany jako wszechstronny aktor i coraz bardziej aktywny przedsiębiorca, nie zawsze wszystko szło po jego myśli. Jakiś czas temu głośno było o jego nieudanej inwestycji, która zakończyła się dotkliwą stratą finansową. Młody gwiazdor przyznał, że w pewnym momencie utopił aż 200 tysięcy złotych, co jak sam mówi, mocno zabolało jego kieszeń i na jakiś czas zniechęciło do dalszych biznesowych działań.
Adam Zdrójkowski to jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk młodego pokolenia aktorów w Polsce. Popularność zdobył jako nastolatek, dzięki roli Kuby Boskiego w kultowym serialu „Rodzinka.pl”, który przez lata cieszył się ogromną oglądalnością w TVP. To właśnie ta produkcja otworzyła mu drzwi do show-biznesu, a jego kariera od tego momentu nabrała tempa.
Choć dla wielu widzów na zawsze pozostanie „Kubą” z serialu o rodzinie Boskich, Zdrójkowski nie ograniczył się do jednej roli. Z powodzeniem grał w innych produkcjach telewizyjnych i filmowych, a także prowadził różnego rodzaju imprezy i eventy, udowadniając, że świetnie odnajduje się również jako prezenter. Jego charyzma, pewność siebie i kontakt z publicznością sprawiają, że organizatorzy chętnie zapraszają go do współpracy także poza planem filmowym.
Ciekawostką, która nie wszystkim jest znana, jest fakt, że Adam ma brata Kubę Zdrójkowskiego, który również wybrał aktorską ścieżkę. Kuba występuje m.in. w dubbingu, serialach i filmach, co czyni ich jednym z nielicznych rodzeństw aktorskich w polskim show-biznesie. Obaj konsekwentnie budują swoje kariery, choć każdy w nieco innym stylu.
Zdrójkowski o stracie dużych pieniędzy
Jak się okazuje, Adam Zdrójkowski nie ogranicza się jedynie do pracy przed kamerą. Od kilku lat próbuje również swoich sił w biznesie. Jego pierwszą poważną inwestycją był lokal, który działał przez dwa lata, niestety, jego losy brutalnie przerwała pandemia. W rozmowie z „Super Expressem” aktor przyznał, że stracił wtedy ogromne pieniądze:
Utopiłem 200 tys. zł. Niestety, pandemia nas zaskoczyła, musiałem zapłacić 200 tys. czynszu za miesiące, kiedy knajpa nie działała, więc bardzo bolała mnie kieszeń. Powiedziałem sobie wtedy, że nigdy więcej tego nie zrobię – wyznał.
Mimo tej bolesnej lekcji, Zdrójkowski nie odwrócił się całkowicie od gastronomii. Gdy zobaczył, że jego ulubione miejsce z sushi w Warszawie jest na skraju upadku, postanowił zadziałać. W wywiadzie zdradził, co skłoniło go do tej decyzji:
Jak zobaczyłem, że moje ukochane miejsce sushi w Warszawie upada i zostały dwa miesiące, żeby to miejsce zostało zamknięte, uznałem, że muszę je uratować. Ja lubię biznes, jestem w tym dobry, ale niekoniecznie jestem dobry w gastronomii. To jest bardzo ciężki kawałek chleba. W tym przypadku – mówił „Super Expressowi”.
Choć gastronomia nie okazała się najłatwiejszą ścieżką, Adam Zdrójkowski nie zniechęca się i planuje kolejne inwestycje, tym razem w zupełnie innym kierunku. W rozmowie z Plotkiem zdradził, że buduje dom w górach, który ma spełniać także funkcję artystycznej przestrzeni dla twórców muzyki:
Buduję dom w górach niedługo. (...) Góry są piękne, tam można pojechać, kiedy jest słońce i nie ma słońca. Poza tym planuję tam zrobić też studio muzyczne takie na music campy dla artystów, którzy chcieliby odpocząć ze swoimi producentami, ale jednocześnie gdzieś tam sobie pokombinować muzykę w pięknym otoczeniu – wyjawił.
Adam Zdrójkowski to przykład młodego artysty, który nie boi się podejmować ryzyka i szuka swojego miejsca nie tylko na ekranie, ale i w świecie biznesu. Choć pierwsze inwestycje nie były łatwe, a pandemia mocno uderzyła w jego plany, dziś znów działa, rozwija się i udowadnia, że ma ambicje znacznie wykraczające poza aktorstwo.
Zobacz także: “Bieda to stan umysłu” - Julia Wieniawa wywołała burzę! Internauci nie mają litości!
źródło zdjęć:@adam_zdrojkowski