"Macierzyństwo to samotność": Szczere wyznanie Anny Karczmarczyk o byciu mamą

Anna Karczmarczyk niedawno udzieliła szczerego i emocjonalnego wywiadu w podcaście „Call me mommy”. Rozmowa ta, choć dotyczyła głównie macierzyństwa, poruszyła znacznie więcej – samotność, zmiany w psychice kobiety po porodzie, presję społeczną i prawdziwe oblicze rodzicielstwa. Karczmarczyk nie owijała w bawełnę, a jej wypowiedzi poruszyły wiele słuchaczek, które wreszcie usłyszały, że nie są same ze swoimi emocjami.

Anna Karczmarczyk to jedna z tych aktorek, które widzowie znają i cenią nie tylko za urodę, ale przede wszystkim za szczerość, talent i naturalność. Popularność zdobyła dzięki rolom w serialach „Na dobre i na złe” oraz „Za marzenia”, gdzie zyskała uznanie zarówno wśród fanów, jak i krytyków. Od lat konsekwentnie buduje swoją karierę, stawiając na różnorodność ról i zawodowy rozwój, ale nie robi tego kosztem życia prywatnego, które skrupulatnie chroni przed światłami reflektorów.

Choć media interesują się każdym ruchem gwiazd, Anna Karczmarczyk od lat skutecznie oddziela życie zawodowe od osobistego. Jej profil w mediach społecznościowych wypełniają głównie treści związane z pracą: kulisy planów zdjęciowych, nowe projekty, sesje zdjęciowe i zapowiedzi premier. O życiu prywatnym mówi bardzo niewiele, z wyboru.

Aktorka w 2021 roku została mamą. Wraz z mężem, Pascalem Litwinem, który pracuje jako producent telewizyjny, podjęli decyzję, by chronić wizerunek swojej córki. Nie publikują jej zdjęć, nie zdradzają imienia, wszystko po to, by dziewczynka mogła dorastać z dala od medialnego zgiełku. To rzadko spotykany, ale bardzo świadomy wybór w świecie, gdzie prywatność często staje się walutą.

Szczera rozmowa o macierzyństwie 

Choć rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym, ostatnio zrobiła wyjątek i pojawiła się w podcaście „Call me mommy”, gdzie szczerze opowiedziała o swoim doświadczeniu bycia mamą. Jej wypowiedzi pokazują, że macierzyństwo to nie tylko radość, ale również ogromne wyzwania, które często są niedostrzegane przez otoczenie.

Macierzyństwo to samotność. To wielka i głęboka rzeka samotności. I w jak wspaniałej relacji byśmy nie byli, jak cudownego małżonka czy żony byśmy nie mieli – każdy ma swoją samotność. – powiedziała.

W tych słowach kryje się prawda, która rezonuje z wieloma kobietami. Karczmarczyk nie idealizuje rodzicielstwa, pokazuje jego pełne spektrum.

Macierzyństwo jest tą samotnością, bo mamy całkowicie rozwalony układ hormonalny, nie wiemy, co się dzieje, nasze ciało cierpi, bo się regeneruje. Mamy małego człowieka, którego życie od nas zależy, mamy miliardy dziwnych myśli w głowie.

W rozmowie aktorka podkreślała, że okres połogu to prawdziwa próba sił, fizycznych i emocjonalnych. Nie próbowała go osładzać, nie uciekała w banały.

Cały ten okres po porodzie jest hardkorem. Nie mówię, że złym, bo nie chodzi o to, że to jest coś dobrego lub złego. Raczej chodzi o to, że to jest coś nieoczekiwanego i nie da rady się na to przygotować, bo każda z nas przeżywa ten okres zupełnie inaczej.

Jej szczerość uderza w punkt. To głos, którego brakuje w medialnej narracji o macierzyństwie, zwykle przesłodzonej i oderwanej od rzeczywistości.

„Polub swoją samotność” – ważna rada dla matek

Podczas rozmowy z prowadzącą podcast, Anna Karczmarczyk udzieliła bardzo cennej rady innym kobietom, które wchodzą w nową rolę – rolę matki:

Polub swoją samotność.

To proste, a jednocześnie niezwykle mądre i wspierające przesłanie, które ma pomóc kobietom zaakceptować nową rzeczywistość, w której często trudno odnaleźć siebie.

ZOBACZ TAKŻE: Agnieszka ze „ŚOPW” została mamą! Pokazała pierwsze zdjęcie prosto z porodówki!

źródło zdjęc: @anna_karczmarczyk

Udostępnij: