"Niech pan cofnie weto" - mocny apel Dody do Nawrockiego!

Doda znowu na ustach wszystkich – tym razem nie za sprawą nowego klipu czy koncertu, ale przez mocny apel do prezydenta Karola Nawrockiego, który wywołał prawdziwą burzę w sieci. Wokalistka znana z ciętego języka i bezkompromisowych opinii, stanęła w obronie zwierząt – i zrobiła to w swoim stylu: głośno, bez cenzury i prosto z serca.

    26 września 2025 roku Sejm przyjął tzw. ustawę łańcuchową, której celem było zakazanie trzymania psów na uwięzi oraz wprowadzenie humanitarnych standardów utrzymania zwierząt. Projekt przeszedł przez parlament z dużym poparciem, a wielu komentatorów uznało go za przełomowy. Tym większe było zdziwienie, gdy prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę.

    W swoim oświadczeniu nazwał przepisy „nierealistycznymi” i drwił z zapisów o wielkości kojców, określając je mianem „kawalerek dla psów”. Jak sam stwierdził, ustawa zbyt obciążałaby właścicieli gospodarstw.

    Tego samego dnia prezydent podpisał jednak inną ustawę — o zakazie hodowli zwierząt futerkowych. To wywołało mieszane uczucia w środowisku obrońców praw zwierząt. Z jednej strony – wielkie zwycięstwo, z drugiej – porażka, która dotyka setek tysięcy psów w całym kraju.

    Tego samego dnia prezydent podpisał jednak inną ustawę — o zakazie hodowli zwierząt futerkowych. To wywołało mieszane uczucia w środowisku obrońców praw zwierząt. Z jednej strony – wielkie zwycięstwo, z drugiej – porażka, która dotyka setek tysięcy psów w całym kraju.

    Głos w tej sprawie zabrała już Monika Olejnik, która podczas gali Vivy na scenie odniosła się do weta Nawrockiego. Teraz także Doda zabrała głos w tej sprawie. Piosenkarka opublikowała na swoim profilu fragment wywiadu dla Radia Eski i opatrzyła podpisem:

    Panie Prezydencie. Proszę cofnąć weto! Nie każdy ma obowiązek posiadania psa, ale każdy zgodnie z przepisami powinien mieć obowiązek zadbania o jego życie - napisała w opisie postu.

    W zamieszczonym wywiadzie Doda zwróciła się bezpośrednio do Nawrockiego: 

    Bardzo kocham zwierzęta, ale też rozumiem tok rozumowania prezydenta, mimo że wydaje mi się, że gdzieś poszedł nie w tym kierunku i jednak ku zwierzętom się zwróci, bo jest nie tylko prezydentem Polaków, ale też polskich zwierząt. Nie każdy ma przymus posiadania zwierzęcia. 

    Artystka zwróciła uwagę na to, że niektórym osobom warto byłoby wytłumaczyć, że posiadanie zwierzęcia nie jest przymusem: 

    To nie jest przymus. Jeżeli nie jesteś w stanie mu odpowiednich warunków zapewnić, to nie musisz go mieć. I taki powinien być przepis, że jeżeli nie masz takich warunków, to nie możesz mieć psa. (...) Ja uważam, że przede wszystkim prezydent nie powinien się bać jakiegoś buntu na wsi, bo ludzie na wsi nie są głupi. To jest wszystko i wyłącznie budowanie świadomości. Od pastwienia się nad zwierzętami jest mały krok do tworzenia sadystów, czyli takich ludzi, którzy pastwią się na ludziach. I ja jestem pewna, że prezydent ma serce. Panie prezydencie, niech pan cofnie weto - zaapelowała do Nawrockiego. 

    Zgadzacie się z Dodą?

    Źródło zdjęć: KAPiF



    Udostępnij: