Mikołaj Roznerski, dziś jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, przez długi czas mierzył się z traumami, o których niewiele osób wiedziało. Choć obecnie kojarzony był z popularnymi serialami i programami telewizyjnymi, jego droga do stabilności była wyjątkowo trudna. W młodym wieku zmagał się z anoreksją i problemami psychicznymi, które doprowadziły go do hospitalizacji na oddziale zamkniętym.
- Popularność przyszła później
- Rozwód rodziców był punktem zwrotnym
- Skrajne wyniszczenie organizmu
- Oddział zamknięty w wieku 13 lat
- Sport jako ratunek
Popularność przyszła później
Roznerski zyskał ogólnopolską rozpoznawalność dzięki rolom serialowym, szczególnie w produkcjach emitowanych w największych stacjach telewizyjnych. W kolejnych latach rozwijał także karierę filmową i został prowadzącym teleturniej „The Floor”. Wizerunek pewnego siebie, aktywnego mężczyzny nie zdradzał jednak, jak dramatyczne doświadczenia miał za sobą.
Aktor chętnie utrzymywał kontakt z fanami i często publikował w mediach społecznościowych, pokazując sport, pracę na planie i życie prywatne. Dopiero w wywiadach zaczął otwarcie mówić o przeszłości, która na zawsze go ukształtowała.

Rozwód rodziców był punktem zwrotnym
Wspominając dzieciństwo, Roznerski wskazywał na rozwód rodziców jako moment, który zapoczątkował jego problemy. Jako nastolatek czuł się zagubiony, niedostrzegany i pełen kompleksów. Do tego dochodziły trudne relacje z rówieśnikami i poczucie odrzucenia.
W tamtym okresie kontrolowanie jedzenia stało się dla niego sposobem radzenia sobie z emocjami. Z czasem niewinna próba odchudzania przerodziła się w poważne zaburzenie odżywiania. Proces ten był powolny, ale niezwykle destrukcyjny.
Skrajne wyniszczenie organizmu
Aktor przyznawał, że przez długi czas nie dostrzegał, jak bardzo jego stan się pogarszał. W lustrze widział zupełnie inną osobę niż tę, którą widzieli jego bliscy. Jego waga spadła do dramatycznie niskiego poziomu – ważył niespełna 40 kilogramów przy wzroście 170 centymetrów.
Jak sam opisywał, przez około rok nie jadł normalnych posiłków. Funkcjonował jedynie na sokach i suplementach, co doprowadziło do fizycznego i psychicznego wyczerpania. Ten czas określał jako egzystencję pozbawioną energii i radości.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje Magda Umer!
Oddział zamknięty w wieku 13 lat
Przełom nastąpił, gdy jako 13-latek trafił na zamknięty oddział szpitala psychiatrycznego we Wrocławiu. Pobyt w placówce był dla niego ogromnym wstrząsem, ale jednocześnie uratował mu życie. To tam rozpoczął leczenie i proces powrotu do zdrowia.
Roznerski podkreślał później, że anoreksja to choroba, która nigdy nie znika całkowicie. Porównywał ją do uzależnienia, z którym trzeba nauczyć się funkcjonować i codziennie podejmować świadome decyzje.
Sport jako ratunek
W dorosłym życiu aktor znalazł własny sposób na utrzymanie równowagi. Aktywność fizyczna stała się dla niego formą terapii i narzędziem walki z destrukcyjnymi myślami. Sport pomógł mu odbudować relację z ciałem i odzyskać kontrolę nad emocjami.
Dziś Mikołaj Roznerski był przykładem tego, że nawet z najciemniejszych momentów można się podnieść. Jego historia stała się dla wielu dowodem na to, że szczerość i praca nad sobą mogą prowadzić do prawdziwej zmiany.
źródło zdjęcia: KAPiF