Każda relacja miewa wzloty i upadki. Kłótnie są towarzyszem każdego związku, a nawet są tacy, którzy mówią „jak się kłócicie, to wszystko jest w porządku”. Nie każdy potrafi w chwili konfliktu otwarcie mówić o swoich uczuciach, a efektem tego są ciche dni – każdy milczy, a rozmowa o tym, co się wydarzyło jest odwlekana. Czasami nawet mocna kłótnia przynosi lepsze efekty, niż milczące dni. Dlaczego? Poniżej wskazujemy 4 powody.
- 1. Milczenie obniża naszą samoocenę
- 2. Bez komunikacji przyjmujemy własne racje
- 3. Nie mamy kontroli nad tym, co się dzieje
- 4. Czujemy się niewarci uwagi, powodujemy to samo uczucie u partnera
1. Milczenie obniża naszą samoocenę
Spory rozwiązywane od razu mają jedną istotną zaletę: przyczyna kłótni jest znana drugiej osobie. Kiedy ludzie przestają ze sobą rozmawiać i nie ma między nimi komunikacji, nie wiadomo w czym leży problem. To wtedy wkrada się niepewność, domysły i wątpliwości. Zastanawiamy się, co zrobiliśmy źle, czasami nawet pojawiają się nasze domniemane winy, a wtedy samoocena szybuje w dół.
2. Bez komunikacji przyjmujemy własne racje
Każdy z nas miewa spory toczone we własnych myślach – są one powodowane przez nieodbyte rozmowy z partnerem, podczas których moglibyśmy zakończyć spór. Wewnętrzy konflikt i przedstawianie argumentów samej sobie nie prowadzi do realnego rozwiązania konfliktu, a raczej do psychicznej udręki i utwierdzania się we własnych racjach.
3. Nie mamy kontroli nad tym, co się dzieje
Ciche dni powodują oddalanie się zakończenia sporu. Mimo, że partner jest obok, prowadzimy rozmowy z samym sobą udając, że nie zwracamy uwagi na partnera, a tak przecież nie jest. Ukradkiem śledzimy każdy ruch drugiej osoby, czasami mając nadzieję na przełamanie się drugiej osoby i wyciągnięcie ręki na zgodę. Niestety nie przybliża nas to jednak do zakończenia sporu.
4. Czujemy się niewarci uwagi, powodujemy to samo uczucie u partnera
Kłótnia wymaga od nas zaangażowania i paradoksalnie udowadnia, że drugiej osobie zależy. Kiedy druga osoba nas ignoruje mogą pojawiać się myśli mówiące „może nie jestem wystarczająco ważny by zasługiwać na uwagę?”, a to powoduje spadek poczucia własnej wartości. Co więcej, ignorując partnera wywołujemy u niego dokładnie takie same uczucie. A brak podejmowania wysiłku by wyjaśnić nieporozumienie z pewnością nie jest dobrze odbierane, a sami też tego dobrze nie znosimy.
Natalia Brutkowska