Kochasz swojego partnera całym serce, nie wyobrażasz sobie życia bez niego i jesteś gotowa zrobić dla niego wszystko? Poświęcasz się dla Waszej relacji, rezygnując przy tym z siebie? Zastanów się, czy to miłość, czy jesteś od niego emocjonalnie uzależniona. Te znaki mogą na to wskazywać!
Prawdziwa miłość czy uzależnienie?
Zdrowa miłość opiera się równoważeniu tego, co dajesz i co otrzymujesz od drugiej osoby. Polega na wzajemnym zaangażowaniu, wsparciu, wierności i okazywaniu sobie szacunku. To bycie ze sobą zarówno w dobrych, jak i złych chwilach. Takie uczucie nie wymaga wielkich poświęceń, bez względu na cenę.
Jeśli robisz wszystko dla partnera, poświęcasz się dla Waszej relacji, rezygnując przy tym z siebie. Nie wyobrażasz sobie bez niego życia i nie wiesz, jak funkcjonować w pojedynkę- może to oznaczać, że jesteś od niego emocjonalnie uzależniona.
Czy jesteś emocjonalnie uzależniona od swojego partnera? Sprawdź to!
Twoje życie kręci się wokół partnera
Cały swój wolny czas poświęcasz partnerowi. Chcesz ciągle przy nim być i robić wszystko razem. Nie potrafisz się od niego oderwać i pobyć w samotności. Wciąż szukasz jego towarzystwa, rezygnujesz przy tym ze spotkań z innymi, swoich zainteresowań i pasji. Całe Twoje życie zaczyna kręcić się wokół niego.
Wciąż się do niego dostosowujesz
Mieliści razem wyjść, ale on zmienia plany w ostatniej chwili? Odwołuje spotkania i zostawia Cię na lodzie? Coraz częściej wybiera kolegów, zamiast Ciebie? Nie ma problemu, w końcu zrobisz wszystko żeby był zadowolony, nawet kosztem siebie…
Bezkrytyczne zgadzasz się na wszystko
Uważasz że on wie lepiej i na wszystkim się zna. Pozwalasz decydować za siebie, nie masz własnego zdania i dostosowujesz się do niego. Bezkrytyczne zgadzasz się na wszystko, bo chcesz mu się przypodobać.
Boisz się samotności
Zrobisz wszystko byleby być w związku. Boisz się samotności i opuszczenia przez partnera. Z tego powodu godzisz się na to jak Cię traktuje, nawet jeśli ten układ obiega od ideału. Tkwisz w relacji, która nie daje Ci prawdziwego szczęścia i radości, ale wmawiasz sobie, że jest inaczej.
DZ