Gdy kogoś kochamy, a on postanawia od nas odejść, nasze życie może wywrócić się do góry nogami. Cierpimy, odczuwamy nieustanny ból i wydaje się, że już nigdy nie będzie lepiej. Psychoterapeutka radzi, jak udźwignąć rozstanie. Dowiedz się, o czym warto pamiętać, żeby wyjść na prostą po zakończeniu związku.
Gdy ktoś łamie nasze serce
Po rozstaniu z ukochaną osobą nasz świat może wywrócić się do góry nogami. Cierpimy, odczuwamy nieznośny ból i po prostu nie potrafimy sobie z tym poradzić. Nie wiemy, jak ruszyć dalej i wyobrażamy sobie, że ten stan się nie zmieni i już nigdy nie będzie lepiej….
Ból po rozstaniu
Psychologowie uważają, że rozstanie z ukochaną osobą możemy porównać do żałoby. W tym czasie odczuwamy, dokładnie te same emocje, co na wieść o utracie kogoś bliskiego. Na dodatek zakończenie związku jest jednym z najbardziej stresujących wydarzeń życiowych. Może doprowadzić do wielu negatywnych konsekwencji.
Jak udźwignąć rozstanie?
Psycholożka Katarzyna Miller w rozmowie z portalem zwierciadło.pl mówi, jak poradzić sobie z rozstaniem. O czym warto pamiętać, żeby wyjść na prostą i ruszyć dalej, gdy ukochana osoba postanowi od nas odejść.
Zawód, rozczarowanie, żal i wszechogarniający smutek, to najczęstsze uczucia, jakie towarzyszą rozstaniu. Oprócz tego pojawia się poczucie bycia oszukanym, skrzywdzonym i wrażenie, że tak będzie już zawsze…
Poznaj rady psychoterapeutki
Psycholożka uważa, że po porzuceniu każdy jest rekonwalescentem, który potrzebuje czasu, żeby wrócić do pełni zdrowia.
Nie pomoże w tym odgrywanie się na byłym partnerze, czy szukanie zemsty, ani tym bardziej pogrążanie się w cierpieniu, izolowanie od innych i wycofanie z życia.
Choć pierwsze dni, a nawet tygodnie mogą być trudne, w tym czasie najważniejsze jest traktowanie samego siebie z miłością, troską i uwagą. Także podejmowanie działań innych niż zwykle, skupienie się na sobie, swoim rozwoju i samodoskonaleniu.
W takiej sytuacji ważny jest również czas i wsparcie bliskich. Warto uświadomić sobie, że rozstanie z kimś nie zmienia niczego w nas samych. To, że jesteśmy sami nie oznacza, że przestaliśmy być atrakcyjni, interesujący, czy wartościowi. To dobry moment na płacz, odreagowanie trudnych emocji, zrobienie sobie przerwy i… spróbowanie ponownie z nową osobą.
DZ