Współczesny świat randkowania cyfrowego wydaje się być prozaiczny i prosty dzięki obecności aplikacji takich jak Tinder. Te cyfrowe narzędzia powinny ułatwiać nawiązywanie nowych znajomości, a mimo to niektórzy użytkownicy napotykają na specyficzne wyzwania. W szczególności dotyczy to kobiet.
Randki z Tindera
Serwisy randkowe, takie jak Tinder, przyciągają różnorodną grupę ludzi poszukujących różnych rodzajów relacji – od krótkich spotkań po długotrwałe związki. Jednak dla pewnej grupy, znalezienie odpowiedniej osoby może być bardziej skomplikowane niż się wydaje. To właśnie kobiety biseksualne często znajdują się w centrum niepożądanej uwagi, będąc traktowane jak rzadkie i egzotyczne trofea.
Biseksualne partnerki
Carrie, mieszkanka Mokotowa, podzieliła się swoimi doświadczeniami w artykule dla "Wysokich Obcasów", opisując, jak trudno jest biseksualnym kobietom znaleźć prawdziwe zainteresowanie na Tinderze. Wiele profilów, które wydają się być skierowane do biseksualistek, są w rzeczywistości pułapkami. Carrie porównuje to do polowania na jednorożce, co oddaje nietypowość i pożądanie, jakim są otaczane.
Na Tinderze poluje się na nie jak na jednorożce- napisała.
Często kobiety te napotykają na profile par, które w swoich opisach lub zdjęciach jasno określają, że szukają biseksualnej kobiety do dołączenia do ich seksualnych eksperymentów. Takie profile, zatytułowane "Para szuka", "On i ona" czy "Szukamy_koleżanki", dominują w aplikacji, a ich celem jest "poeksperymentowanie", "urozmaicenie związku" lub "pokonanie nudy".
ZOBACZ TAKŻE: Gotowe opisy na Tindera, dzięki którym od razu znajdziesz parę!
Nie tylko pary, ale również niektórzy mężczyźni, zachowują się w sposób nieodpowiedni, kiedy dowiadują się o biseksualności kobiety. Carrie wspomina sytuację, w której mężczyzna, po poznaniu jej orientacji, zaproponował zaproszenie do sypialni innej kobiety. Takie podejście odzwierciedla błędne wyobrażenia o biseksualistach, które są dalekie od ich rzeczywistych potrzeb i pragnień.
Mnie już się zdarzyło, że całkiem obiecujący kawaler, dowiedziawszy się o mojej biseksualności, zmienił się w wąsatego wuja na weselu: 'Słuchaj, mam taką fajną koleżankę. Zobaczysz, spodoba ci się, będziemy się dobrze bawić'
To, co dla wielu jest tylko eksperymentem lub przygodą, dla osób biseksualnych często jest częścią ich tożsamości, która nie powinna być przedmiotem eksploatacji czy niewłaściwego traktowania. Carrie zauważa, że biseksualistki nie szukają przypadkowych trójkątów; ich cel to autentyczne, głębokie relacje, niezależnie od płci partnera.
Ostatni akapit artykułu odnosi się do popularnego memu, ilustrując, że biseksualistki nie aspirują do rozczarowywania dwóch osób jednocześnie – jeśli by tego chciały, wystarczyłoby im zadzwonić do rodziców. To humorystyczne podsumowanie rzuca światło na absurdalność i niesprawiedliwość sytuacji, w jakiej często znajdują się kobiety biseksualne w świecie randek online.
"Parafrazując popularny mem: 'Gdybym chciała rozczarować dwie osoby naraz, zadzwoniłabym do rodziców'"
