
„Ja pierwsze 5 lat przepłakałam, później milczałam ” Edyta Pazura o małżeństwie i miłości
Edyta i Cezary pazura mało kiedy dzielą się szczegółami ze swojego prywatnego życia, ale nikt nie zaprzeczy, że ich małżeństwo należy do tych udanych. Edyta na Facebooku podzieliła się z …

Związek z narcyzem – była narzeczona radzi
Narcyzm jest zaburzeniem psychicznym, które opiera się na samouwielbieniu. Ten stan posiada wiele faz, od miłości do depresji narcystycznej. Związek z narcyzem nie należy do najłatwiejszych, a jedna z byłych …

Nie da się starać za dwoje. Można próbować i może nawet przez jakiś czas się udaje, bo wmawiasz sobie, że jest ok, że to nie jego wina, że on chce. Ale w końcu coś pęka. Uświadamiasz sobie, że nie można tak dłużej... po prostu jedno serce tego nie uciągnie.

W pewnym momencie twojego życia pojawi się osoba z którą nie będziesz chciał dzielić chwili, ale całe swoje życie. Najważniejsze są więc dwie rzeczy: Pierwsza - aby nie przegapić takiej osoby. Druga - aby nigdy nie pozwolić jej odejść.

- I pocałowałem ją i przynajmniej na chwilę ten pocałunek mnie odmienił i przynajmniej na chwilę ona i ja byliśmy zakochani.
- A potem to spierdoliłeś?
- No.

Ekspertki radzą w jaki sposób odrzucić zaręczyny
Panowie, kiedy mają zamiar się oświadczyć, czekają na wyjątkową okazję. Często wybierają Walentynki, które są dniem zakochanych. Zdarza się, że partnerki pod wpływem presji nie mają pojęcia jak zareagować oraz …

Szczęśliwe małżeństwo to takie, w którym mąż rozumie każde słowo, którego żona... nie wypowiedziała.

Naukowcy odkryli 3 cechy, które łączą idealne związki
Na temat idealnych związków powstało już wiele mitów. Niektórzy twierdzą, że przeciwieństwa się przyciągają, inni uważają przeciwnie – trzeba być idealnie dopasowanym do drugiej połówki. Jednak żadne z tych stwierdzeń …

Coraz częściej spotykam się z hasłem „żyj dla siebie”, i tak się zastanawiam czy dobrze rozumiem główne założenie tego nurtu. Oczywiście że trzeba czuć własną wartość, to podstawa, rozwijać się z dnia na dzień, stawać się lepszą wersja siebie. Tylko główna kwestia, że wraz z tymi pozytywami, rozwija się też ciemniejsza strona. Większość osób to hasło przyjmuje do siebie zbyt dosłownie, tworzy się niezależność, która jasne jest czymś naturalnym, każdy powinien być niezależny, ale trzeba wyznaczyć zdrową granicę, bo to że chcemy być niezależni to nie oznacza że musimy odrzucać pomoc drugiej osoby, bo za wszelką cenę chcę się pokazać, że nie ja mogę zrobić to sam/a. Owszem możesz ale to że skorzystasz z czyjejś pomocy, wcale nie oznacza że już nie jesteś osoba niezależną. Może to tylko moje odczucie, doświadczenie, że z tego motta przeważnie cierpią osoby, które zostały już zranione, wykorzystane przez inne osoby. To jest oczywiste, że jeśli ktoś kto był w związku przez kilka lat, angażował się w związek a druga strona „tylko była” i nie dawała z siebie tyle ile powinna. Wcale to nie jest dziwne, że na kolejne związki tworzy się już dystans, ogranicza się chęć angażowania, bo nie chce się człowiek znów wysilać, skoro może być to jedno strona „praca” nad relacją. Tak nie powinno być, to obie strony muszą się angażować, aby coś można było zbudować. Niestety efektem takich doświadczeń jest coraz częściej, zmiana podejścia co do związku z drugą osobą, stawia się na to, że jeśli ktoś się już pojawi w życiu takiej osoby, to zachowuje się zupełnie tak samo jak, był traktowany/a tzn. nie widzi potrzeby angażowania się, bo woli twierdzić ze żyje dla siebie i robi wszystko dla swojej osoby, jeśli akurat partner sprzyja temu rozwojowi to dobrze, sam/a też w pewnym stopniu to zapewni drugiej stronie, ale niestety „pójście zanim/om w ogień” nie jest takie oczywiste. Tworzenie tzw. luźnej znajomości, nie mogę tego pojąć, jak można być z kimś w takich relacjach, czy można coś z tego zbudować, uważam że nie. I tu tworzy się kolejna zła rzecz „gra w obojętność” kto pierwszy pokaże, że mu zależy przegrywa i jest na łasce drugiej strony, i teraz może uzna, że dobrze zależy Ci to możemy coś budować, albo druga opcja w której ta osoba uważa że skoro pokazujesz że Ci zależy, to już praktycznie zrobisz wszystko, i jest to nudne, uznaje się taką osobę za łatwo zdobycz. Może zostańmy przy tym aby rozwijać się, mieć poczucie własnej wartości i mimo złych doświadczeń nie rezygnujmy z tego aby angażować się w relacje z drugą osobą, bo jeśli będziemy z tego rezygnować po kilku porażkach, możemy natrafić na taką sytuację. W której natrafimy na osobę, która w pełni będzie chciała się oddać drugiej osobie, a my zrobimy to co doświadczyliśmy wcześniej, stworzymy kolejną osobę zarażoną tym symptomem. Tak stworzymy kolejną „chorobę cywilizacyjną”, w której już dosyć ciężko się funkcjonuje, przez zatracenie niektórych wartości i moim zdaniem nie warto dorzucać kolejnej.

6 rewelacyjnych sposobów na spędzenie Walentynek
Dzień zakochanych jest wyjątkową okazją, aby pokazać swojej drugiej połówce, jak wiele znaczy. Walentynki posiadają większe znaczenie, niż obdarowywanie prezentami drugą osobę. Jest to czas miłości i czułości oraz ważne …

Kobiety radzą - w jaki sposób bez problemu dogadać się z mężczyzną?
Zdarza się, że kobiety mają problemy z dogadaniem się z mężczyzną czy to w związku, czy na etapie poznawania się. Warto zapoznać się z kilkoma radami kobiet, a być może …

Niech pan mi powie, jeśli pan wie. I dlaczego, skoro kochałem ją jak nikogo na świecie, nie umieliśmy z sobą być? Kochałem, to zresztą jakby nic nie powiedzieć. Nieraz czułem, jakby to ona dopiero dała mi moje życie. Jakby to nie ona z mojego żebra, lecz ja z jej żebra, odwrotnie niż w Piśmie.