Jedną z głównych gwiazd czwartkowego koncertu „Legendy polskiej muzyki” podczas tegorocznego Top of the Top Sopot Festival miała być Grażyna Łobaszewska. Artystka znana z takich hitów jak „Czas nas uczy pogody” w ostatniej chwili zrezygnowała z występu. Co było przyczyną tej niespodziewanej decyzji?
- Kontrowersje wokół Top of the Top Sopot Festival
- Wiele zarzutów odnośnie festiwalu
- Znana gwiazda znienacka odwołuje występ w Sopocie! Co się wydarzyło?
Kontrowersje wokół Top of the Top Sopot Festival
Top of the Top Sopot Festival, odbywający się w Operze Leśnej, trwał od 19 do 22 sierpnia i był promowany przez TVN jako największe muzyczne wydarzenie lata. Mimo imponującego line-upu, impreza spotkała się z falą krytyki ze strony internautów. Zarzuty dotyczyły m.in. jakości występów niektórych artystów, przesadnego promowania gwiazd związanych z TVN oraz problemów z nagłośnieniem.
Wiele zarzutów odnośnie festiwalu
Finałowy dzień festiwalu był zaplanowany jako hołd dla „Legend polskiej muzyki”. Na scenie miały pojawić się takie ikony jak Ewa Bem, Krystyna Prońko, Alicja Majewska, a także Grażyna Łobaszewska. Ponadto widzowie mogli uczestniczyć w obchodach 30-lecia albumu „Sen” Edyty Bartosiewicz oraz koncertach „Legend polskiego hip-hopu”, gdzie wystąpili m.in. Kaliber 44, Paktofonika, O.S.T.R. i Molesta Ewenement. Program wzbogacony był również o zaskakujące duety, w których brali udział m.in. Natalia Nykiel, Sarsa, Mery Spolsky i Małgorzata Ostrowska.
Znana gwiazda znienacka odwołuje występ w Sopocie! Co się wydarzyło?
Decyzja Grażyny Łobaszewskiej o odwołaniu występu była zaskoczeniem zarówno dla organizatorów, jak i dla widzów. Artystka zdecydowała się wyjaśnić całą sytuację w poście na swoim profilu na Facebooku. W swoim oświadczeniu przyznała, że powodem jej rezygnacji była presja ze strony organizatorów oraz brak poszanowania dla jej artystycznej wolności. Jak zaznaczyła, „nie lubi być zmuszana” do działań, które nie są zgodne z jej artystycznym przekonaniem.
ZOBACZ TAKŻE: Miał wystąpić w Sopocie, ale przyszła po niego śmierć. Oddano mu wielki hołd!
Łobaszewska podkreśliła, że decyzja o występie powinna wynikać z jej własnych chęci, a nie z nacisków zewnętrznych. Artystka, która od lat cieszy się ogromnym szacunkiem na polskiej scenie muzycznej, nie chciała brać udziału w wydarzeniu, które według niej było zbyt komercyjne i oderwane od wartości, jakie ceni w muzyce.
Ostatnio żyję z planem dnia. Może dlatego, że mojej chorej kotce podaję lekarstwa co dwie godziny. A w międzyczasie jeżdżę z nią do lecznicy na wlewki. 22 sierpnia, dzień wyjątkowy: w rozpisce '12:43 - próba w Operze Leśnej na Top of the Top Sopot Festival'. 12:04 odbieram menadżera z pociągu i jesteśmy - jak zwykle - punktualnie. Czekam w napięciu, bo nie wiem jak zabrzmi aranż mojej piosenki - był już poprawiany. Były moje sugestie, naprowadzania i... nic. Zabrakło czasu na trzecie podejście.
Aż mnie zatkało. Tylu dźwięków naraz w jednej piosence chyba nigdy nie słyszałam. I ta harmonia... wszystkie instrumenty brzmiały jednocześnie, przez co musiałam zmieniać linię melodyczną - bo przecież mam 'wyobraźnię'... Jednak nie lubię być zmuszana. Lubię oddech w muzyce. Bez oddechu - nie da się żyć. Jest 14:10 i już wiem, że tej żaby nie przełknę. Rozmawiamy z reżyserem koncertu: 'Proszę Pana, rezygnuję z występu... i jest mi bardzo przykro'. 14:30 ruszam po kota i na wlewkę. Jeśli ktoś z Państwa zauważył, albo się zasmucił moją nieobecnością, to przepraszam. To usprawiedliwienie jak ze szkoły, ale przecież cały czas się uczę - napisała artystka.
Decyzja Łobaszewskiej spotkała się z mieszanymi reakcjami. Część fanów wyraziła swoje wsparcie dla artystki, podkreślając, że ma prawo do takiego wyboru i powinna kierować się własnymi zasadami. Inni jednak wyrazili rozczarowanie, że nie mieli okazji usłyszeć jej na żywo w ramach prestiżowego festiwalu.