Zimowy sezon podróży przyniesie spore zmiany dla pasażerów tanich linii lotniczych. Wizz Air ogłosił korekty w swojej siatce połączeń, które dotkną kilka polskich lotnisk. Niektóre kierunki całkowicie znikną z rozkładu, a na innych podróżni muszą przygotować się na mniejszą liczbę rejsów. Decyzja przewoźnika to spore zaskoczenie, bo dotyczy tras popularnych wśród Polaków.
Tanie linie lotnicze od lat cieszą się ogromną popularnością w całej Europie. Dzięki nim miliony pasażerów mogą podróżować po świecie za ułamek ceny, jaką oferują tradycyjni przewoźnicy. Wizz Air należy do grona liderów tego segmentu – od dawna zdobywa serca nie tylko Polaków, ale także Węgrów, Rumunów czy mieszkańców krajów bałtyckich. Fioletowe samoloty przewoźnika stały się symbolem dostępnych cenowo podróży, które umożliwiły wielu osobom częstsze latanie zarówno w celach turystycznych, jak i rodzinnych.
Dla Polski Wizz Air to jeden z najważniejszych graczy na rynku, linia regularnie rozwijała swoją siatkę połączeń, otwierała bazy operacyjne i konkurowała o pasażerów z Ryanairem czy LOT-em. Jednak sezon zimowy 2024/2025 przyniesie poważne zmiany, które odczują podróżni w wielu regionach kraju.
Które trasy w Wizz Air znikną?
Według informacji portalu Fly4free.pl, część połączeń zostanie całkowicie zawieszona, a inne będą realizowane rzadziej niż dotychczas. Decyzje dotyczą kilku dużych lotnisk regionalnych.
-
Poznań-Ławica – zniknie popularne połączenie do Rzymu. Ostatni lot odbędzie się 24 października. Część pasażerów dostała propozycję przebukowania biletu na wylot z Warszawy.
-
Katowice – przewoźnik rezygnuje z lotów do Liverpoolu.
-
Rzeszów – zostanie zawieszona trasa do Mediolanu (Bergamo).
-
Gdańsk – zimą nie polecimy do Leeds ani Paryża (Beauvais).
-
Kraków – pasażerowie stracą możliwość podróży do Bolonii.
-
Wrocław – na liście skasowanych lotów znalazła się Larnaka na Cyprze.
Dodatkowo zmniejszona zostanie częstotliwość lotów na takich trasach jak Katowice – Abu Zabi czy Kraków – Mediolan Malpensa.
Dlaczego Wizz Air ogranicza siatkę połączeń?
Zmiany nie są przypadkowe i mają dwa główne źródła. Z jednej strony przewoźnik analizuje opłacalność tras – jeśli sprzedaż biletów jest zbyt niska, połączenie bywa zawieszane na mniej popularne miesiące. Z drugiej strony, Wizz Air zmaga się z poważnym problemem technicznym.
Część samolotów przewoźnika została uziemiona z powodu konieczności przeglądów silników Pratt & Whitney. Obecnie ponad 40 maszyn nie może latać, a proces serwisowania potrwa nawet do połowy 2027 roku. To ogromne wyzwanie logistyczne, które wymusza ograniczenie siatki połączeń i reorganizację rozkładów lotów w wielu krajach.
Dla podróżnych oznacza to mniej dostępnych terminów i tras, a także konieczność szukania alternatyw – np. lotów z innych polskich lotnisk lub przez huby w Europie. Choć Wizz Air wciąż pozostaje jednym z filarów taniego latania, zimowe cięcia pokazują, że nawet najwięksi przewoźnicy są podatni na kryzysy techniczne i rynkowe.
Jedno jest pewne. W nadchodzącym sezonie zimowym pasażerowie z kilku regionów Polski będą musieli uzbroić się w cierpliwość i elastyczność przy planowaniu podróży.
Zobacz także: Nieodpowiednia piosenka na rozpoczęciu roku. Są już pierwsze konsekwencje
źródło zdjęć: Canva