Wierzę w Chrystusa i wierzę, ...
Wierzę w Chrystusa i wierzę, że osiemset milionów chrześcijan na świecie potrafi odnowić oblicze tej ziemi.
Ból jest mistrzem wtajemniczenia religijnego. Cierpienie żłobi nam duszę: krzesze w niej iskry boskie.
Daleki od tego, aby widzieć
w człowieku ostateczny, nieprześcigniony obraz Boga, twierdzę znacznie skromniej – i jak mi się zdaje – z największą czcią dla dzieła stworzenia i jego nieograniczonych możliwości – tak długo poszukiwane ogniwo pośrednie między zwierzęciem a prawdziwie ludzkim człowiekiem – to właśnie my!
Bóg stworzył człowieka na swój obraz, ale człowiek odwzajemnił mu ten gest. Nigdzie indziej występuje taka komedia omyłek jak tam, gdzie Bóg jest tworem człowieka.
Nie ma takiej ludzkiej rzeczywistości, której człowiek nie mógłby zepsuć, której nie psujemy przez nasz egoizm. Modlitwa też temu podlega.
Przez wszystko do mnie przemawiałeś - Panie!Przez ciemność burzy, grom i przez świtanie;Przez przyjacielską dłoń w zapasach z światem,Pochwałą wreszcie - ach` - nie Twoim kwiatem...
[...] wielkość Boga objawia się w rzeczach prostych.
Można zmienić wiarę nie zmieniając Boga. I odwrotnie.
Człowiek jest językiem Boga.
W braku równości też się Bóg objawia.
Daj mi serce czyste - bym Ciebie mógł widzieć,serce pokorne - bym Ciebie mógł słuchać,serce miłujące - bym Tobie mógł służyć,serce wierzące - bym w Tobie mógł przebywać.