To uczucie, gdy mówisz, że jest ok, gdy Cię pytają, ...
To uczucie, gdy mówisz, że jest ok,
gdy Cię pytają, a tak naprawdę ból Ci rozrywa serce.
Ból nigdy nie znika. Gromadzi się. Jak śnieg.
Ból, to jedno z najważniejszych przesłań, jakie oferuje nam rzeczywistość. To on uczy nas, że coś jest nie tak, że żyjemy nie tak, jak powinniśmy.
Życie jest serią cierpień. Dlatego człowiek musi nauczyć się zaakceptować ból, a nie go unikać. Akceptując go, zaczynamy go rozumieć i z niego się uczyć. Ból staje się częścią nas, stając się czymś więcej niż tylko cierpieniem.
Życie, to szereg doświadczeń, każde z nich zmienia nas, choć trudno to przyjąć do wiadomości, życie to ból, to nie unikanie cierpienia i unikanie szczęścia
Ból to nie coś, co mamy. Ból jest tym, co jesteśmy. Cierpienie jest doświadczeniem, które nas definiuje. Nie możemy go unikać, ale możemy się z nim zmierzyć i nauczyć, jak go przekształcać w siłę.
Ból to drogowskaz, który po cichu wskazuje drogę. Nie jest wrogiem, lecz przewodnikiem. Bez niego nie poznalibyśmy prawdziwej radości, prawdziwego szczęścia i prawdziwej miłości. Ból uczy pokory, cierpliwości i empatii.
Niemożność potknięcia się jest, jak sądzę, niemniej bolesna niż sam upadek.
Ból przeżywany w samotności uczy nas więcej niż tłum rozrywek. Ból to najmocniejszy nauczyciel cierpliwości, pokory i przetrwania. Tylko doświadczenie bólu podnosi nas wyżej.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Nie ma sensu szukać bólu, ale jeśli nadejdzie, nie ma powodu do jego unikania.
Ból jest nieodłącznym elementem życia. To, co go wywołuje, różni się u każdego z nas, ale jego istotę rozumie każdy. Poznajemy go, gdy tracimy, kiedy coś nas zdradza, kiedy coś złamane nie może już zostać naprawione. Wszyscy musimy nauczyć się żyć z bólem, ale nigdy nie wolno nam pozwolić, aby zdominował nasze życie.