
Nigdy nie jesteśmy tak bezbronni wobec cierpienia, jak kiedy kochamy, nigdy tak bezradnie nieszczęśliwi, jak kiedy straciliśmy nasz obiekt miłości lub jego miłość.

Ból jest nieuniknioną częścią życia i miłości, i to jest wszystko, co nas definiuje. Ból jest tymczasowy. Może trwać minutę, godzinę, dzień lub rok, ale ostatecznie ustąpi i zastąpi go coś innego. Jeśli jednak uważam, że ból jest stały, cierpię bez końca.

Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Nie wolno nam pozwolić, by ból, który trafia nam się w życiu, prowadził do cierpienia.

Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. To nie nasze rany które sprawiają ból, ale nasze przekonania. Bez cierpienia nie ma szczęścia, bez bólu nie ma radości.

Ból jest nauczycielem. Kiedy cierpimy, jesteśmy skłonni zrozumieć coś, czego wcześniej nie byliśmy w stanie doświadczyć. Ból jest nieuniknionym elementem życia, ale to, jak na niego reagujemy, zależy od nas.

Cierpienie samo w sobie jest to co najważniejsze dla człowieka; całym swoim bytem, całą swoją energią domaga się ono zrozumienia...Nieznane powoduje ból. Dlatego też człowiek był niegdyś tak szczęśliwy, tak bogaty, tak kreatywny...Dlatego też znał cierpienie, ale znał także Radość, największą Radość.

Ból to jest ten moment, gdy rośnie w nas nowy człowiek. To jest tak, jak kiedy kiełkuje ziarno. Ziarno musi się rozpaść, żeby z niego wyrosło drzewo.

Ból budzi nas na całą powagę życia, to szorstka ręka, która nas z łóżka wyciąga, jak przestraszone dzieci... Ból jest ceną za bycie sobą, za prawdziwość, za życie.

Ból wynika z tego, co już się skończyło, cierpienie z tego, co jeszcze trwa, a dusza cierpi całe swoje życie, bo ze wstydu schowała prawdę przed sobą.

Ból jest na tyle dziwną rzeczą, że nie tylko odczuwamy go fizycznie, ale potrafi on przeniknąć nasze emocje, a nawet duszę. Oto paradoks, ból potrafi zniszczyć człowieka, ale również poszerzyć jego horyzonty. Jest jak ostrze, które może zarówno zranić, jak i uformować.

Ból to jest pewna nauka. Jest pełen informacji. Bywa, że pocałujemy go jak strażnika, bywa, że ogarnia mnie lęk. Ale nigdy nie przestaje być naucznikiem, który pokazuje nam, gdzie jesteśmy słabi, gdzie jesteśmy sami, gdzie boli.

Ból to jedyna rzecz, która nas ujednolica. Kiedy cierpienie dotyka człowieka, wszystko inne przestaje mieć znaczenie; staje się istotą samego w sobie.