
Nie wiem, czy jest gdzieś limit cierpień przypadający na jednego ...
Nie wiem, czy jest gdzieś limit cierpień przypadający na jednego człowieka. Podobno dostajemy ich tyle ile jesteśmy w stanie udźwignąć.
Cierpienie jest najważniejszym nauczycielem w moim życiu. Jest to rzecz niewygodna, ale niestety to jest najpotężniejszy nauczyciel. Możemy z nim walczyć, ignorować go, ale nie wytańczymy z nim walca. Cierpienie zawsze będzie nas szkolić, językiem bólu nam mówić.
Bóg krzyczy do nas poprzez nasze cierpienie. To jest jego megafon, na którym zwraca uwagę na naszą głuchotę.
Głupia i naiwna tak sie nazywam bo wiedząc jaka jest prawda głupia zakochać się nie powinnam...
Autor: własny cytat P.M
Cierpienie jest największą nauczycielką, jeśli jesteś gotów się od niego uczyć. Wbrew potocznemu przekonaniu, nie jest to nieodłączna część życia, ale wybór, taki jak radość czy szukanie przygód.
Cierpienie i ból są nieodzownymi składnikami naszej egzystencji. Ich doświadczanie, choć trudne do zniesienia, otwiera przed nami drogę do głębszego zrozumienia siebie i świata. Pozwalają nam docenić rzeczy, które zbyt często bierzemy za pewnik, kreując prowizoryczne granice naszej wrażliwości i empatii.
Nawet własny ból nie jest tak ciężki, jak ból z kimś współodczuwany, ból za kogoś, dla kogoś, zwielokrotniony przez wyobraźnię.
Cierpienie jest zawsze niezrozumiane i nie do zrozumienia, póki go nie przeżyjesz. To dopiero wtedy stanowi ono prawdziwą próbę naszej siły. To w cierpieniu odkrywamy najgłębsze pokłady naszej duszy.
Cierpienie jest konieczne, dopóki nie zrozumiesz, że jest ono niepotrzebne. Wytworzyło to, kim jesteś teraz, i to zrozumienie odnosi się do ciebie jako istoty odczuwającej ból.
Cierpienie to jest najcięższe z ciężarów. Na razie. Ale jeżeli potrafisz go unieść, jeżeli potrafisz go skierować, dopóki nie spadnie na ciebie, szybko nauczysz się, że i to cierpienie ma ograniczoną siłę ciała. Nie przeciąży cię, o ile tylko będziesz na to gotowy, o ile tylko przestawisz swój ciężarek na 'wytrzymam'.
Cierpienie jest próbą. Daje nam możliwość odkrycia trudu, cierpienia, cicha modlitwa naszych serc. To próba, która ma nas przyciągnąć do Boga, ostateczne ucieczki od wszystkiego. Nie ma nic głębszego.