Nie można rozmawiać serio z ...
Nie można rozmawiać serio z ludźmi nie mającymi poczucia humoru.
I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi.
"Zło to zło, Stregoborze. Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym pustelnikiem, nie samo dobro czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale."
Ani ludzi, ani świata nie widzimy takimi, jakimi są, ale takimi, jakimi widzieć się nauczyliśmy.
Istnieją ludzie, którzy sądzą, że wszystko, co czyni się z poważną miną, jest rozsądne.
Najbardziej pragniemy tego, co nam umyka.
Byliby doskonali lecz wad im zabrakło.
Tutaj bycie w dobrej formie niczemu
nie służy. Liczy się tylko doskonałość.
Powołując się na obowiązek, można z drugiego człowieka uczynić niewolnika.
O wielkich zmianach decydują małe epizody. Jedno spotkanie, jedna książka, jedna decyzja.
Jedną z najodważniejszych decyzji, jaką kiedykolwiek podejmiesz, będzie odrzucenie wszystkiego, co rani twoje serce i duszę.