Nie mogę. Zrozum. Jestem mały ...
Nie mogę. Zrozum. Jestem mały urzędnik w wielkim biurze świata, a Ty byś chciał, żebym ja latał i wiarą mą przenosił skały.
Idioci i geniusze są wolni od obowiązku rozumienia dowcipów.
Można z łatwością poznać charakter człowieka po tym, jak traktuje tych, którzy nic mu nie mogą dać.
Taki jest świat: każdemu się wydaje, że jest lepszy od sąsiada.
Niechże pan nie posługuje się obcym wyrazem „ideały”.
Przecież na określenie tego mamy piękne rodzime słowo: kłamstwa.
Wszystkich Świętych, dzień w którym większość z nas na chwilę się zatrzymuje i uświadamia sobie, że życie jest cholernie kruche.
Wszystkie ciemności są do siebie podobne, a sprawy ludzkich nadziei i poszukiwań nie mieszczą się w generalnych sądach.
Niebo leczy, a lekarz bierze honoraria.
Człowiek zniesie tylko pewną liczbę rozstań i wyleje tylko pewną ilość łez. Nie może stracić wszystkiego.
Kiedy się wiele w życiu wycierpiało, każde dodatkowe cierpienie jest jednocześnie
czymś nie do zniesienia, i błahostką.
Dopiero gdy zostanie ścięte ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zatruta a ostatnia ryba złapana, człowiek odkryje, że nie naje się pieniędzmi.