Choleryk w związku. Jak z nim żyć? Poznaj metody radzenia sobie z cholerykiem i jego złością.

Choleryk nie ma najłatwiejszego charakteru. Nie zmienisz jego temperamentu. Możesz jednak wypracować metody radzenia sobie z cholerykiem i jego złością. Zobacz, jak żyć z cholerykiem.

Choleryk w związku: pozbądź się fałszywych przekonań

Problemem ludzi uwikłanych w gniewny związek jest pielęgnowanie mitów dotyczących miłości i gniewu. Najbardziej rozpowszechnione jest przekonanie, że "miłość pokona gniew". Tymczasem prawda jest taka, że choćbyś nie wiem jak się starała, nie zwalczysz jego gniewu swoim oddaniem. Twoja miłość nie jest na to dość silna! Inny mit głosi, że "gniew mija, a miłość trwa wiecznie". Błąd! Skłonność do gniewu czasem łagodnieje z wiekiem, ale z pewnością nie jest przelotnym uczuciem. Kolejny stereotyp mówi: "Jeśli on mnie naprawdę kocha, to się zmieni". Nieprawda! Kiedy zwycięża gniew, miłość nie ma szans. Podobnych mitów jest wiele i niestety, trudno się z nimi walczy, ponieważ nasze poglądy kształtują się bardzo wcześnie.

Jak żyć z cholerykiem? Wykorzeniając fałszywe przekonania i mówiąc sobie STOP!, ilekroć przyłapiesz się na powtarzaniu w myśli wymienionych wyżej stereotypów. Świadomie podważaj fałszywe przekonania i zastępuj je innymi, np. w miejsce "gniew mija, a miłość trwa wiecznie" mówisz sobie: "gniew może zniszczyć miłość". Pamiętaj, że sposób myślenia jest twoim osobistym wyborem i w każdej chwili możesz go zmienić.

Nie reaguj jak on – złość jest twoim wrogiem.

Wyobraź sobie, że twój partner jest jak tajfun. Trudno zapanować nad tajfunem. Zresztą do czego to doprowadzi? Odsuń się. Nie bądź taka sama jak on.

Ważne też, żebyś nie reagowała agresją bierną: nie dogryzała, nie raniła słowami: „Jesteś niezrównoważony, psychiczny”, „Potrafisz sprawić, że wszyscy czujemy się koszmarnie”- w ten sposób grasz w tę samą grę co on.

Gdy poddasz się impulsowi i zaczniesz sama rzucasz oskarżenia, tracisz szans na poprawę sytuacji, bo oskarżanie kogoś zawsze wywołuje negatywną, obronną reakcję.

Jak wyjść z tej roli?

Jeśli też jesteś osobą, która też nie panuje nad emocjami, po prostu oddal się od złośnika natychmiast. Powiedz wprost: porozmawiam z tobą, gdy się uspokoję. Jeśli partner- a tak się czasem zdarza, próbuje zatrzymać cię w pokoju siłą, usiądź na fotelu i spokojnie, jak mantrę powtarzaj: nie będę z tobą teraz rozmawiać, nie dlatego, że nie chcę porozumienia, ale dlatego, że muszę przemyśleć pewne rzeczy.

Bądź życzliwa i radosna

Jednym z najlepszych sposobów rozładowania czyjejś złości jest po prostu dobry humor i radość życia. On na przykład krzyczy w samochodzie, trąbi na inne samochody, klnie, przy okazji obrywa się tobie. Powiedz: „Kochanie, a pamiętasz jaki seks mieliśmy wczoraj”. Nawet jak on burknie: „A co to ma wspólnego z dzisiaj, wpuścisz do samochodu inną energię”.

Wyjście ostatecznie: odetnij się

Otwarcie powiedz: „Próbowałam wszystkiego, ale nic nie działa. To, że się złościsz to twoja sprawa, ale na mnie to źle działa. Od jutra nie rozmawiam z tobą, kiedy jesteś wściekły, nie wychodzę z tobą jeśli masz zamiar obrażać ludzi.

Jak to zrobić?

On znów krzyczy, nie panuje nad emocjami. Bez słowa wychodzisz z domu, albo zamykasz się w drugim pokoju. Odcinasz się emocjonalnie, niczego nie tłumaczysz, bo już wcześniej wiele razy tłumaczyłaś. Jeśli on się obraża, nie poddawaj się. Każde twoje ustępstwo sprawia, że dyktatura złośnika trwa. Możesz spytać: co mogę zrobić, żeby ci pomóc? Ale to wszystko co możesz zrobić– nie graj w jego grę.

P.S Tekst dotyczy partnera, ale tak naprawdę podobnie powinno postępować się z agresywną mamą, przyjaciółką, czy inną bliską osobą.

Udostępnij: