Nie odrzucaj pomocy, czyli dlaczego warto dać sobie pomóc

Samotne poradzenie sobie z problemami brzmi naprawdę fajnie i samodzielnie. Każdy z nas by chciał pokonywać problemy bez ingerencji innych. Mimo wszystko, zdarza się często tak, że nie jesteśmy w stanie sprostać naszym przeciwnościom losu. W takim przypadkach większość uważa, iż sobie poradzi, ale nie jest to wcale takie proste jak się wydaje – nie jesteśmy psychologami.

Kiedy zdarzy się taki moment

Często nie jesteśmy nawet świadomi, że coś nas niszczy, męczy i tłamsi. Przeważnie nie zwracamy także uwagi, gdy ktoś zamierza nam pomóc – dlaczego?

Mimo, iż jesteśmy istotami społecznymi, staramy się sami rozwiązywać swoje problemy, ponieważ uważamy, iż tylko wtedy będziemy naprawdę odpowiedzialni i samodzielni. Jest to jednak pułapka, w którą często wpadamy, nawet nie zastanawiając się nad konsekwencjami takich działań, a mogą być one poważne.

Dlaczego warto dać sobie pomóc

Wydaje się to raczej proste, że kiedy komuś się: wypłaczemy, wygadamy, wyżalimy, po prostu będzie nam dużo lepiej. Może też staniemy na równe nogi i pójdziemy dalej, wszystko jest możliwe, lecz najpierw trzeba chcieć.

Ponadto, warto również wspomnieć o tym, że jesteśmy subiektywnymi istotami. W związku z tym bardzo lubimy stawiać sytuację tylko i wyłącznie z naszego punktu widzenia. Dokładnie wtedy odczuwamy brak drugiej osoby, jaka mogłaby nam pomóc spojrzeć z innej strony na dany problem. Przecież nie jest to takie trudne, gdyż każdy posiada kogoś blisko siebie – kolegę, koleżankę, dziewczynę, chłopaka…

Jeśli pozwolimy sobie pomóc i zdejmiemy z siebie balast oraz ból, poczujemy ulgę, a  przejawi się ona tym, że ktoś będzie wiedział o naszych smutkach i zagwozdkach.

Skutki odrzucenia pomocy

Kiedy jednak odrzucimy pomoc i staniemy się samodzielni, nawet przy ciężkim problemie, może się okazać, iż nie tylko odizolujemy się od innych, ale i będziemy mogli popaść w ciężkie sprawy natury psychicznej; nie warto skazywać się na cierpienie, którego da się uniknąć. Wystarczy nie odrzucać pomocnej dłoni. 

autor: Bartłomiej Jabłoński

Udostępnij: