Nie musisz być zawsze silny! Nie warto wartościować problemów

Po świecie krąży brutalna wręcz opinia, że zawsze powinniśmy stawiać czoła problemom, jakie by one nie były. Wyznawcy tej tezy uważają, iż w dobie rozwoju ekonomiczno-społecznego, mamy po prostu wszystko zapewnione i ciężkie sprawy powinniśmy rozwiązywać w mgnieniu oka. Rzeczywistość jednak mocno dyskredytuje tę tezę, ponieważ problemy, które kiedyś wydawały się nie do przejścia, zostały obecnie zastąpione nowymi ciężarami, które jako ludzie musimy dźwigać.

    Nie warto wartościować problemów

    Poddawanie problemów jakimkolwiek wartościom liczbowym jest błędne i bardzo krzywdzące. Przecież każdy potrzebuje wsparcia – nie ważne czy rozbił kolano, czy relację. Jeśli wyjdziemy z założenia, że należy pomagać tylko i wyłącznie w najcięższych przypadkach, wyjdziemy na bardzo nieczułych oraz prostych ludzi, którzy potrzebują tylko i wyłącznie zapewnić potrzeby egzystencjalne.

    Łzy produkuje się z różnych powodów i w każdym z nich trzeba pomoc, podać dłoń, a także wesprzeć. Bez tych elementów zawali nam się nie tylko życie indywidualne, ale i społeczne, z którym i tak od dawna nie jest najlepiej.

    Wartościując problemy pokażemy ludziom, że nie są potrzebni, a ich: lęki, nerwy, stres, rozstania są niczym. Efektem będzie tylko i wyłącznie zwiększona liczba samobójstw i osób z zaburzeniami psychicznymi. Chyba nie zamierzamy być świadkami takiej przyszłości?

    Kiedy już nie możesz

    W każdym życiu może zdarzyć się taka sytuacja, że już nie będziemy w stanie zrobić nic. Wszystko będzie nam przelatywało przed oczami i ostatecznie się wypalimy. To właśnie w takich momentach należy przyznać się samemu przed sobą, iż nie jest się najlepszym na świecie tytanem, tylko zwykłym człowiekiem, który ma prawo odczuwać ból, lęk i smutek.

    Jeśli jesteś w fazie krytycznej, czujesz że coś Ci jest, ale nic z tym nie robisz, sprowadzasz na siebie tylko i wyłącznie większe problemy w przyszłości – tłumienie niszczy do środka.

    Ty też masz prawo!

    Na koniec po prostu trzeba to jasno powiedzieć: każdy z nas ma prawo cierpieć i nie mieć na coś siły – mężczyzna też. Gdy w końcu to pojmiemy, może wrodzi się w nas na nowo empatia, która osłabła poprzez liczne zmiany oraz zawirowania.

    autor: Bartłomiej Jabłoński

    Udostępnij: