Bohdan Smoleń był legendą sceny kabaretowej i przez lata bawił całą Polskę. Pamiętamy go dobrze ze skeczów słynnego w PRL-u kabaretu „Tey”, zwłaszcza monologów oraz roli Pani Pelagii z fabryki bombek, a także późniejszej aktorskiej roli listonosza Edzia z serialu „Świat według Kiepskich”. Prywatnie życie go nie oszczędzało, jego żona i syn popełnili samobójstwo.
Bohdan Smoleń był znanym kabareciarzem i satyrykiem, który przez lata rozśmieszał Polaków swoimi żartami. Swoją karierę sceniczną rozpoczął już podczas studiów na Wydziale Zootechniki Akademii Rolniczej w Krakowie. W 1968 roku założył kabaret Pod Budą, w którym występował przez 9 lat.
W 1978 roku został gwiazdą kabaretu Tey. Ogromną popularność przyniosły mu właśnie te występy, a także późniejsza rola listonosza Edzia z serialu „Świat według Kiepskich”, w którym grał przez 16 lat.
Nagrał też humorystyczne płyty w stylu disco-polo, smoleniowe bajki, a w 2007 roku założył fundację pod nazwą „Fundacja Stworzenia Pana Smolenia” zajmującą się hipoterapią dla dzieci.
Zawsze uśmiechnięty, triumfował na estradzie i bawił do łez fanów. Nie wszyscy wiedzą, że jego prywatne życie było naznaczone tragediami.
Tragedia Bohdana SmoleniaJego życie runęło w 1990 roku, gdy średni syn, 15-letni Piotr popełnił samobójstwo. W programie „Niepokonani" Krzysztofa Ziemca, tak wspominał tragedię i to, że to on odnalazł ciało syna:
To było kilkaset metrów od domu. Poszedł do kolegi, któremu pożyczył kasety kabaretu "Tey" i już nie wrócił. (…) Przykryłem ciało i czekałem na policję, wiedząc, że zadadzą mi mnóstwo pytań, na które nie znałem odpowiedzi…
W kolejnym roku życie odebrała sobie żona, która nie wytrzymała psychicznie rodzinnej tragedii. Smoleń opowiadał o tym Ziemcowi:
Wieczorem przyjechał kolega Andrzej. Piliśmy, rozmawialiśmy o wszystkim, tylko nie o śmierci. W pewnej chwili Teresa poszła na górę, była zmęczona. Kiedy goście już wychodzili, poszedłem po nią, żeby się zeszła pożegnać. Powiesiła się na biustonoszu.
Po tych wstrząsających wydarzeniach znany kabareciarz popadł w depresję i na kilka lat wycofał się z życia publicznego. Karierę wznowił w połowie lat 90. W ostatnich latach życia zmagał się z wieloma problemami zdrowotnymi, przeszedł trzy wylewy, zmarł w grudniu 2016 roku, w wieku 68 lat. Został pochowany w grobowcu rodzinnym koło Poznania, obok tragicznie zmarłych — syna i żony.
ZOBACZ TAKŻE: Brad Pitt wygrał z nałogiem. „Wytrzeźwiałem dzięki temu facetowi…”