Sandra Kubicka niedawno podzieliła się z fanami druzgocącą diagnozą, informując ich o stanie przednowotworowym szyjki macicy. Niestety, jej walka z problemami zdrowotnymi zdaje się nie kończyć, ponieważ niedawno musiała przerwać nagrywanie finałowego odcinka programu "Rytmy Dwójki" z powodu nagłego bólu brzucha.
Sandra Kubicka należy do grona polskich gwiazd, które otwarcie dzieją się szczegółami dotyczącymi swojego życia prywatnego, w tym także i zdrowia.
Jak wyjawiła jakiś czas temu 28-latka, od dłuższego czasu zmaga się z zespołem policystycznych jajników, co przyczyniło się do wielu problemów zdrowotnych. Jednak to niedawna diagnoza stanu przednowotworowego szyjki macicy była dla niej prawdziwym ciosem.
Partnerka Barona pod koniec sierpnia zwróciła się do swoich obserwatorów na Instagramie, jednak tym razem miała dla nich smutną informację. Zapłakana Kubicka już na wstępie przyznała, że diagnoza, jaką usłyszała od lekarza, zwaliła ją z nóg. Wyznała, iż jest pod stałą opieką lekarzy i regularnie chodzi na cytologie. Wyniki ostatnich badań niespodziewanie wykazały, że ma stan przednowotworowy szyjki macicy.
Zobacz także: Sandra Kubicka o swoim stanie zdrowia: “Jest źle”
Kubicka trafiła do szpitala
Jak wiadomo, kariera Sandry w TVP nabiera rozpędu. "Rytmy Dwójki" to kolejny program, w którym zobaczyć ją mogą widzowie Telewizji Publicznej.
Właśnie podczas nagrywania finałowego odcinka, który niedługo trafić ma na ekrany, Sandra niespodzianie musiała opuścić plan. Modelka nagle doznała silnego bólu brzucha. Ratownicy, którzy zawsze obecni są na planie, nie zdołali pomoc Kubickiej, dlatego musiało interweniować pogotowie, które zabrało 28-latkę do szpitala.
Na miejscu są pielęgniarze, bo na planie takich formatów zawsze są. Sytuacja była jednak poważniejsza, skoro zdecydowano o odwiezieniu Sandry do szpitala – donosi informator Świata Gwiazd
Niestety, Kubicka nie mogła kontynuować nagrań, a program prowadziła dalej sama Izabella Krzan. Obecnie nie jest jeszcze jasne, co dokładnie stało się z Sandrą Kubicką i co było przyczyną jej nagłego bólu brzucha, ale sytuacja wydaje się być poważna.
Baron, który także jest uczestnikiem programu "Rytmy Dwójki", był bardzo zaniepokojony i przejęty stanem zdrowia Kubickiej. Na szczęście była też jej menadżerka, która zajęła się jej opieką.
Baron był zdruzgotany, bo występuje w tym programie. Musiał być w studiu, ale na szczęście była też jej menadżerka, która się nią zaopiekowała - cytuje portal
Teraz sama Kubicka postanowiła odnieść się do całej sprawy na swoim Story. Potwierdziła, że wczoraj faktycznie trafiła do szpitala. Jak dodała ból, którego doznała był ogromny i nikomu tego nie życzy. W najblizszych dniach czeka ją dalsza diagnostyka.