Tym razem jeden z najsłynniejszych polskich jasnowidzów wziął pod lupę przyszłość TVP. Krzysztof Jackowski podzielił się wizją, która dotyczy rewolucji w Telewizji Polskiej! Jakie losy czekają stację?
- Krzysztof Jackowski i jego najnowsza wizja
- Jasnowidz przepowiada dalsze losy TVP!
- Jackowski nie ma dobrych przeczuć…
Krzysztof Jackowski i jego najnowsza wizja
Krzysztof Jackowski to jeden z najpopularniejszych polskich jasnowidzów. Nie trzeba szczególnie przedstawiać go osobom, które interesują się jasnowidztwem. Z jego pomocy korzystają nie tylko zwykle osoby, ale także i policja, której często pomaga w poszukiwaniu zaginionych osób. Sam twierdzi, że jego specjalnością jest właśnie poszukiwanie zaginionych osób i w ostatnich 20 latach przyczynił się do rozwiązania kilkuset spraw dotyczących zaginięć.
ZOBACZ TAKŻE: Ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Pracodawca zapłaci nawet 7000 złotych!
Jasnowidz przepowiada dalsze losy TVP!
Krzysztof Jackowski często zabiera głos także w innych sprawach. Tym razem jeden z najsłynniejszych polskich jasnowidzów wziął pod lupę przyszłość TVP!
„Przemiana która była konieczna, ponieważ było wyraźnie widać, ze PiS zaskarbił sobie Telewizję Publiczną. Przemiana ta nie będzie taka, jak powinna być. Będzie to przemiana w drugą stronę. Będą chcieli zachować pozory, że tak nie jest, ale nie da się tego zrobić. W moim poczuciu, to jest nadal żonglerka Telewizją Publiczną” - przepowiedział Krzysztof Jackowski w rozmowie z „Super Expressem”.
Jackowski nie ma dobrych przeczuć…
Jasnowidz na łamach "Super Expressu" wyznał również, że ma spore obawy, jeśli chodzi o 2024 rok! Co nas czeka w najbliższych miesiącach?
„2024 rok, to bardzo istotna data. To jest data rozpoczęcia czegoś, co my nazwiemy jakimś krótkim etapem na świecie, nie tylko w Polsce. Potrwa to do 2028 roku. Obawiam się, że niestety Polska będzie się borykała z kłopotami, jak wiele innych państw, ponieważ to będzie okres wojen na świecie. Obawiam się, że to będzie zły rok”- mówił Jackowski.
Dodał także, że nie wróży sukcesowi nowemu rządowi. Uważa że może nie dotrwać do końca 2024 roku…
„Ten rząd będzie miewać kryzysy, pierwszy czeka go w kwietniu 2024 roku. To wcale nie jest pewne, czy ten rząd w ogóle dotrwa do końca. To nie musi oznaczać, że będzie to się działo z powodu jakichś niegodziwych kroków, np. prezydenta wetującego ustawy. Ta kadencja jest w czasie trzech ważnych wyborów w kraju. Musimy brać pod uwagę, ze koalicja, która powstała, nie jest idealna. Są to zlepki starych partii, oprócz Szymona Hołowni, który wszedł do sejmu przebojem”- wyznał profeta w rozmowie z "Super Expressem".
