Janusz Palikot w swojej najnowszej książce opowiada o osobach z pierwszych stron gazet i plotkarskich portalach. Przeczytać w niej można również relacje z Magdą Gessler. Znana restauratorka wydała oświadczenie w tej sprawie.
- Janusz Palikot „poczułem się zaniepokojony”
- Wsiadła na wózek i pojechała do samolotu
- Oświadczenie Magdy Gessler
Najnowsza książka Janusza Palikota "Kulisy biznes-show, czyli jak wydałem 220 mln”, opisuje kulisy biznesu. Można w niej także przeczytać relacje ze znanymi osobami. Jedną z nich jest Magda Gessler.
Janusz Palikot „poczułem się zaniepokojony”
W swojej najnowszej książce polityk relacjonuje sytuację, kiedy to wspólnie z Magdą Gessler udał się na hiszpański targ.
"Chciała zrobić zakupy na święta, był 22 grudnia. Kupowała owoce morza, które w Hiszpanii są głównym daniem wigilijnym. Po kupieniu pięciu czy sześciu kartonów różnych gatunków, różnych produktów, których w części nigdy wcześniej zresztą nie jadłem, poczułem się zaniepokojony"
Pisze dalej:
"Niepokoiło mnie przede wszystkim to, jak my to ze sobą zabierzemy? Próbowałem uświadomić Magdzie, że mamy sporą liczbę walizek, kilka kartonów z winem, teraz jeszcze dodajemy pięć czy sześć pudeł owoców morza. Byłem pewny, że nikt nas nie przyjmie do samolotu z taką ilością rzeczy"
ZOBACZ TAKŻE: Doda nie wspiera już WOŚP. Ostro mówi o Owsiaku
Wsiadła na wózek i pojechała do samolotu
Polityk opisuje również sytuację, gdzie oprócz wielu kartonów z jedzeniem Magda Gessler zrobiła zakupy w butiku Louis Vuitton.
Następnie według jego opisu, Gessler usiadła na wózku inwalidzkim, który wcześniej sobie zamówiła i w ten sposób została zawieziona do samolotu.
"Przyjeżdżamy na lotnisko, a Magda wzywa zamówioną wcześniej osobę z wózkiem inwalidzkim, wkłada sobie kołnierz na szyję, tak jakby miała uszkodzony kręgosłup. Siada w tym wózku i pchana przez tę wynajętą osobę z całym gigantycznym bagażem i nami wszystkimi pchającymi te walizki i te wózki wkracza do samolotu przed wszystkimi innymi. Zajmujemy wszystkie luki bagażowe i nikt nie zwraca nam na to żadnej uwagi"
Oświadczenie Magdy Gessler
Magda Gessler znana restauratorka, postanowiła odnieść się do fragmentów książki Janusza Palikota, zarzucając mu kłamstwo. Swoje oświadczenie umieściła na Instagramie.
"Od pewnego czasu są państwo bombardowani dziwnymi informacjami na mój temat. Jest to okrutna, szargająca moje dobre imię, kampania promująca najnowszą 'książkę' pana Janusza Palikota, w której - bez mojej wiedzy i zgody - obsadził mnie w jednej z ról. Zresztą, pośród innych osób z tak zwanego show-biznesu. Mnie wystawił na początek, jako przynętę, byście państwo zapłacili mu za tę 'książkę'"
Restauratorka stwierdziła również, że Palikot rzekomo chce na niej zarobić pieniądze.
"Chciałabym oświadczyć, że informacje przekazywane na mój temat przez pana Palikota, mają taką wiarygodność, jaką wiarygodność ma dzisiaj on sam jako biznesmen czy pracodawca. Bezprecedensowy atak na mnie ma na celu wyłącznie 'nakręcenie' sprzedaży 'książki' Pana Palikota, który - co nie jest tajemnicą - ma bardzo duże problemy finansowe"
Magda Gessler zapowiedział również, że całą sprawą zajmą się prawnicy.