Świat sportu obiegła smutna wiadomość o nagłej śmierci legendarnego pięściarza. Ludwik Denderys, olimpijczyk z Monachium i 2-krotny medalista Mistrzostw Europy, zmarł na dwa miesiące przed swoimi 80. urodzinami.
Świat sportu żegna legendę
Świat sportu obiegła smutna wiadomość o nagłej śmierci Ludwika Denderysa. Informację o śmierci legendarnego sportowca przekazał portal interia.pl, a smutną wiadomość potwierdzili Przemysław Saleta i Wojciech Bartnik, którzy z nim współpracowali przed laty.
W wieku 79 lat zmarł ceniony pięściarz i trener Ludwik Denderys, uczestnik igrzysk olimpijskich w 1972 roku i dwukrotny medalista mistrzostw Europy – poinformował także Polski Związek Bokserski.
Kim był Ludwik Denderys? Życie i kariera pięściarza
Ludwik Denderys, legenda boksu, zdobywca dwóch brązowych medali mistrzostw Europy w latach 1969 i 1971, odszedł na zawsze. Jego niezwykła kariera, pełna sukcesów i niezapomnianych momentów, pozostanie w pamięci fanów boksu na zawsze.
Pięściarz rywalizujący w kategorii ciężkiej, zapisał się w historii boksu jako zawodnik, który nie tylko zdobył prestiżowe medale mistrzostw Europy, ale także walczył na igrzyskach olimpijskich w Monachium w 1972 roku. Niestety, los sprawił, że jego pierwsza walka na tej wielkiej imprezie zakończyła się porażką z późniejszym mistrzem, Kubańczykiem Teofilo Stevensonem.
ZOBACZ TAKŻE: Marta Żmuda Trzebiatowska zszokowała fanów. Mówi o rozstaniu...
Był legendą polskiego boksu
Jego osiągnięcia w ringu to nie tylko medale mistrzostw Europy, ale także tytuł mistrza Polski w 1969 roku. W latach 1968 i 1970 był wicemistrzem kraju, a do swojego imponującego dorobku dołączył trzy brązowe medale (1964, 1966, 1967). Sześciokrotnie reprezentował Polskę, odnosząc trzy zwycięstwa i przegrywając pozostałe pojedynki.
Życie Ludwika Denderysa wypełnione było walką, zarówno na ringu, jak i poza nim. Po zakończeniu kariery sportowej, nie tylko dzielił się swoją wiedzą jako trener, ale również emanował wielkim sercem i oddaniem dla swoich podopiecznych.
Ludwik Denderys nie pozostał w cieniu własnych sukcesów, a jego wsparcie i wiedza trafiły do wielu utalentowanych bokserów, takich jak Mariusz Cieśliński, Iwona Guzowska, czy Agnieszka Rylik. Przemysław Saleta i Wojciech Bartnik, którzy go pożegnali, również mieli okazję skorzystać z doświadczenia Denderysa.
Jego śmierć to ogromna strata dla świata sportu, a bokserzy i fani boksu z całego kraju składają mu hołd.