Maryla Rodowicz rozmawia z Duchem Świętym: "Siedzi u mnie w domu na regale"

Maryla Rodowicz nigdy nie ukrywała, że jest osobą wierzącą. W jednym z ostatnich wywiadów przyznała, że zdarza się jej rozmawiać z Duchem Śwętym.

Maryla Rodowicz to bez wątpienia jedna z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych postaci na polskiej scenie muzycznej. Swoją karierę rozpoczęła w latach 60., szybko zdobywając popularność swoim wyjątkowym głosem i sceniczną charyzmą. Przez dekady stała się ikoną polskiej muzyki rozrywkowej, zdobywając serca fanów nie tylko w Polsce, ale i za granicą.

Wśród jej największych hitów można wymienić takie utwory jak "Małgośka", "Niech żyje bal" czy "Wszyscy chcą kochać". Nie tylko te, ale niemal każda z piosenek artystki na stałe wpisała się do kanonu polskiej muzyki, a Maryla Rodowicz dzięki nim stała się symbolem polskiej sceny muzycznej.
Mimo wielu lat obecności na scenie, każdy występ Maryli Rodowicz to prawdziwe widowisko, a gwiazda niezmiennie dba o to, by jej koncerty były pełne energii i niezapomnianych wrażeń. Rodowicz zawsze potrafi zaskoczyć i zaangażować swoich fanów.

Trudno nie wspomnieć o tym, że Maryla Rodowicz jest również znana z nietuzinkowych kreacji scenicznych. Jej kostiumy często są równie spektakularne co jej występy, a zaskakujące i oryginalne stroje stały się jej znakiem rozpoznawczym.

Zobacz także: Przerwany koncert Maryli Rodowicz! Zaskakująca reakcja publiczności!

Maryla Rodowicz o swojej duchowości

W najnowszym wywiadzie dla "Plejady", Maryla Rodowicz podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat swojej duchowości i stosunku do religii. Ikona polskiej sceny muzycznej ujawniła mało znane szczegóły ze swojego dzieciństwa, które miały wpływ na jej późniejsze życie duchowe.

Maryla Rodowicz wychowywała się w środowisku, które kształtowało jej poczucie religijności już od najmłodszych lat.

Byłam śmieszką i nie miałam tam łatwo. Za karę wiele razy musiałam klęczeć w kącie tyłem do sali z podniesionymi rękami.

Rodowicz opowiedziała o swojej obecnej duchowości, która wykracza poza tradycyjne ramy kościelne. Co więcej, artystka opisała swoje rozmowy z Duchem Świętym, z którym, jak mówi, rozmawia bezpośrednio, nazywając go po prostu "Duchu".

Czasem zdarza mi się rozmawiać z Duchem Świętym. Nie wiem, jak się do niego zwracać, bo nie ma imienia, więc mówię do niego: Duchu. No przecież nie nazwę go Zdzichem czy Krzychem. Mam nadzieję, że się nie obrazi. 

Maryla Rodowicz nie ogranicza się do konwencjonalnych wyobrażeń na temat tego, jak może wyglądać jej duchowa relacja.

Nie wiem też, gdzie jest, czym jest i jak wygląda. O ile w ogóle ma jakiś wygląd. Pewnie nie. Ale wyobrażam sobie, że siedzi u mnie w domu na regale – w miejscu, gdzie wieczorem odbija się światło z ogrodu.

Zdjęcie Maryla Rodowicz rozmawia z Duchem Świętym: "Siedzi u mnie w domu na regale" #1

Udostępnij: