Nie żyje wybitny muzyk! Zmarł po ciężkiej walce z chorobą…

John Sykes, legendarny muzyk, który zdobył popularność dzięki występom w zespołach takich jak Whitesnake, Thin Lizzy oraz Tygers of Pan Tang, zmarł po długiej walce z rakiem. Smutną wiadomość ogłoszono za pośrednictwem oficjalnego profilu artysty na Facebooku. Miał 65 lat.

John Sykes na zawsze pozostanie w historii rocka lat 80. jako jeden z głównych twórców legendarnego albumu Whitesnake z 1987 roku. To jego charakterystyczna gra na gitarze stała za brzmieniem takich przebojów, jak „Still of the Night” czy „Is This Love”.

Kim był John Sykes?

John Sykes był wybitnym brytyjskim gitarzystą i wokalistą, który znacząco wpłynął na rozwój muzyki rockowej i metalowej w latach 80. XX wieku.

ZOBACZ TAKŻE: "Dzielę się druzgocącą informacją"- Nie żyje znana influencerka

Urodził się 29 lipca 1959 roku w Reading, Berkshire. Swoją karierę muzyczną rozpoczął w młodym wieku, dołączając do zespołu Tygers of Pan Tang.

W 1982 roku dołączył do Thin Lizzy, gdzie współtworzył album "Thunder and Lightning". Następnie, w 1983 roku, przeszedł do Whitesnake, z którymi współtworzył kultowy album z 1987 roku, zawierający takie hity jak "Still of the Night" czy "Is This Love".

Po odejściu z Whitesnake założył zespół Blue Murder, a także prowadził solową działalność artystyczną. Blue Murder istniał do 1994 roku.

Jego technika gry na gitarze oraz charyzmatyczna osobowość zyskały mu uznanie wśród fanów i krytyków muzycznych.

Nie żyje John Sykes

Na oficjalnym profilu Johna Sykesa na Facebooku pojawiło się smutne oświadczenie o jego śmierci.

Muzyk zmarł 20 stycznia, po długiej walce z chorobą nowotworową.

Twórcy oświadczenia podkreślili, że w ostatnich dniach życia Sykes często wyrażał wdzięczność swoim fanom i fankom, którzy byli nieustannym wsparciem przez całą jego karierę muzyczną.

John Sykes odszedł, pozostawiając po sobie dziedzictwo niezwykłego talentu muzycznego. Był nie tylko wybitnym muzykiem, ale również ciepłym, życzliwym człowiekiem, którego obecność rozświetlała każde pomieszczenie. Jego niezależny duch i troska o innych zawsze będą pamiętane - żegnają go administratorzy strony

David Coverdale, z którym współpracował Sykes, wyraził swoje głębokie współczucie po śmierci Johna Sykesa, pisząc na platformie X:

Właśnie usłyszałem szokującą wiadomość o odejściu Johna... Moje najszczersze kondolencje dla jego rodziny, przyjaciół i fanów - napisał David Coverdale

Źródło zdjęć: Canva, platforma X, Facebook

Udostępnij: