Na początku lutego media obiegła informacja o zaginięciu Łukasza Wnuka, muzyka disco polo i przewodniczącego Rady Gminy Przyłęk. Po kilku dniach intensywnych poszukiwań, w które zaangażowały się służby, bliscy oraz lokalna społeczność, mężczyzna został odnaleziony. Teraz, po odzyskaniu spokoju, Wnuk przerwał milczenie i wydał oficjalne oświadczenie, w którym wyjaśnił, co działo się z nim przez ten czas oraz co skłoniło go do nagłego zniknięcia.
Na początku lutego media obiegła niepokojąca informacja o zaginięciu Łukasza Wnuka, muzyka disco polo i przewodniczącego Rady Gminy Przyłęk. Mężczyzna wyszedł z domu 2 lutego, kierując się na mszę świętą do kościoła w Zwoleniu, jednak nigdy tam nie dotarł i nie wrócił do domu. Jego nagłe zniknięcie wzbudziło ogromny niepokój wśród rodziny, przyjaciół oraz lokalnej społeczności.
Poszukiwania zaginionego muzyka
Po zgłoszeniu zaginięcia przez bliskich, policja natychmiast rozpoczęła szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą. W działaniach uczestniczyły nie tylko służby mundurowe, ale również rodzina, znajomi oraz mieszkańcy regionu, którzy aktywnie angażowali się w nagłaśnianie sprawy. Przeszukano okoliczne lasy, parki, parkingi, a także przeanalizowano zapisy z kamer monitoringu.
Poszukiwania trwały kilka dni, a każda godzina bez nowych informacji tylko potęgowała napięcie. Mimo intensywnych działań, przez dłuższy czas nie natrafiono na żaden ślad, który mógłby wskazać miejsce pobytu 38-latka.
Dopiero 7 lutego rano pojawiła się przełomowa informacja, Łukasz Wnuk został odnaleziony. Jak przekazała Komenda Powiatowa Policji w Zwoleniu, mężczyznę odnaleziono dzień wcześniej, 6 lutego, jednak szczegóły dotyczące jego miejsca pobytu oraz okoliczności odnalezienia nie zostały ujawnione.
"Wczoraj (06.02) zaginiony został odnaleziony" – przekazała mł. asp. Katarzyna Słyk w oficjalnym komunikacie.
Odnalezienie muzyka przyniosło ulgę jego rodzinie oraz wszystkim zaangażowanym w poszukiwania. Wciąż jednak pozostawało wiele pytań dotyczących powodów jego zniknięcia oraz tego, co działo się z nim przez te kilka dni.
Łukasz Wnuk przerwał milczenie. Opublikował oświadczenie
Po kilku dniach od odnalezienia, Łukasz Wnuk postanowił wydać oficjalne oświadczenie, w którym wyjaśnił, co skłoniło go do nagłego zniknięcia. Opublikował je w mediach społecznościowych, gdzie zwrócił się zarówno do bliskich, jak i wszystkich, którzy angażowali się w jego poszukiwania.
Muzyk przyznał, że jego zniknięcie było związane z pogarszającym się stanem zdrowia psychicznego. Intensywny tryb życia oraz nadmiar obowiązków sprawiły, że nie był w stanie poradzić sobie z narastającym stresem, co doprowadziło go do skrajnego wyczerpania.
W swoim wpisie opisał moment, w którym postanowił odejść:
Wiem, że było to niezrozumiałe, gdyż większość osób zna mnie jako osobę otwartą i pogodną, chętną do niesienia pomocy. Jednak aktywny tryb życia, nadmiar obowiązków i przede wszystkim brak odpoczynku stały się katalizatorem tego zdarzenia.
Wnuk wyznał, że w dniu zaginięcia opuścił dom w złym stanie psychicznym. Stracił kontakt z rzeczywistością i przez kilka dni przemieszczał się bez konkretnego celu. W końcu, gdy dotarł do Warszawy, zgłosił się do funkcjonariuszy policji, którzy mu pomogli.
Muzyk przeprosił za to, że jego zniknięcie wywołało tak wielki niepokój i ból wśród bliskich:
Wiem, że moje milczenie mogło wyglądać na egoizm czy brak troski o innych, ale zapewniam – nigdy nie było to moją intencją. Zawsze staram się być osobą odpowiedzialną, być wsparciem dla innych, a to wydarzenie jest dla mnie sygnałem, że sam potrzebuję pomocy.
Podkreślił, że jego priorytetem jest teraz odbudowanie zaufania bliskich oraz zadbanie o własne zdrowie.
Zdaję sobie sprawę, że to zdarzenie wywołało wiele bólu, zwłaszcza wśród moich najbliższych. Postaram się w przyszłości zrobić wszystko, by odbudować zaufanie i naprawić wyrządzone krzywdy.
Na koniec Wnuk podziękował wszystkim, którzy okazali mu wsparcie oraz zaangażowali się w jego poszukiwania:
Dziękuję wszystkim, którzy okazali troskę i wsparcie, w tej trudnej sytuacji. Jestem wdzięczny za każdą dobrą myśl i pomoc. Wierzę, że z tego trudnego doświadczenia wyjdę silniejszy i bardziej świadomy siebie.
Zaapelował również o to, by dbać o swoje zdrowie psychiczne i nie ignorować sygnałów ostrzegawczych.
Historia zaginięcia Łukasza Wnuka na szczęście zakończyła się pomyślnie, ale zwróciła uwagę na niezwykle istotny problem – zdrowie psychiczne i radzenie sobie z przeciążeniem. Pokazuje, jak ważne jest, aby nie ignorować sygnałów ostrzegawczych wysyłanych przez nasz organizm i nie bać się prosić o pomoc.
Nie warto w samotności zmagać się z trudnościami – rozmowa z bliskimi, specjalistami czy po prostu otwarcie przyznanie się do problemu może pomóc uniknąć dramatycznych sytuacji. Zdrowie psychiczne jest równie istotne jak fizyczne, a szukanie wsparcia nie jest oznaką słabości, lecz odwagi.
Zobacz także: “Mam ciarki na rękach, jak to mówię”- co było przyczyną śmierci Jeza z “Warsaw Shore”?
źródło zdjęć: FB Lukasz Wnuk