13 maja 2025 roku w Warszawie odbędzie się pogrzeb Tomasza Jakubiaka, uwielbianego kucharza, który przez lata gościł w polskich domach dzięki swojej pasji, uśmiechowi i autentyczności. Jego odejście poruszyło tysiące ludzi, a żal po stracie 41-letniego mistrza smaku wciąż jest ogromny. Jeszcze przed śmiercią Jakubiak zostawił swoim fanom jedną, szczególną prośbę związaną z dniem jego pożegnania
- Walka z rzadką i brutalną chorobą
- Ostatnia prośba Jakubiaka
- Uroczystości pogrzebowe i ostatnia prośba Tomasza
Tomasz Jakubiak, znany i ceniony kucharz, zmarł 30 kwietnia 2025 roku w wieku zaledwie 41 lat. Informacja o jego śmierci wstrząsnęła fanami i środowiskiem kulinarnym. Widzowie zapamiętają go jako pełnego życia, charyzmatycznego pasjonata gotowania, który przez lata inspirował miliony Polaków w telewizji i mediach społecznościowych. Mało kto spodziewał się, że los tak dramatycznie go doświadczy.
Walka z rzadką i brutalną chorobą
W 2024 roku Tomasz Jakubiak wyznał publicznie, że zmaga się z agresywnym nowotworem jelita i dwunastnicy, który w momencie diagnozy zdążył już dać przerzuty do kości, w tym do kręgosłupa i miednicy. Diagnoza była miażdżąca. W obliczu braku skutecznego leczenia w kraju, rozpoczął walkę o życie poza granicami Polski.
Leczył się w Izraelu i Grecji, gdzie podejmowano próbę zahamowania rozwoju choroby. Koszty leczenia były jednak gigantyczne, co zmusiło go do zwrócenia się o pomoc do swoich fanów i ludzi dobrej woli. Zorganizowano dwie zbiórki pieniędzy, które spotkały się z ogromnym odzewem. Tysiące osób ruszyły z pomocą, okazując wsparcie i solidarność.
Po długim i kosztownym leczeniu w izraelskich klinikach Jakubiak wrócił do Polski, gdzie kontynuował terapię. Niestety jego stan zdrowia ponownie uległ pogorszeniu. Na początku wiosny 2025 roku został przewieziony karetką do szpitala w Grecji. Tam podjęto kolejną próbę ratowania jego życia. Po raz drugi poprosił swoich fanów o wsparcie finansowe.
Mimo kolejnych wpłat i ogromnego zaangażowania ze strony ludzi, nie udało się go uratować. Tomasz Jakubiak zmarł w greckim szpitalu 30 kwietnia 2025 roku, pozostawiając po sobie ogromną pustkę.
Ostatnia prośba Jakubiaka
Tomasz zostawił pogrążoną w żałobie rodzinę, żonę Anastazję Mierosławską, z którą wziął ślub w 2023 roku, oraz kilkuletniego syna, który nosi jego imię. To oni towarzyszyli mu do ostatnich chwil, wspierając go w dramatycznej walce z chorobą.
Tuż po jego śmierci na oficjalnym profilu w mediach społecznościowych pojawiło się czarno-białe zdjęcie i przejmujący wpis:
Z ogromnym bólem informujemy, że odszedł Tomek Jakubiak – ukochany Tata, Mąż, Kucharz i Człowiek, którego serce biło dla innych – w domu, przy stole, w codzienności.
Jego odejście zostawiło pustkę, której nie da się opisać słowami.
Rodzina prosi o pełne uszanowanie prywatności i spokoju w tym niezwykle trudnym czasie.
Uroczystości pogrzebowe i ostatnia prośba Tomasza
Msza żałobna odbędzie się dziś, 13 maja 2025 roku, o godzinie 13:30 w Kościele pw. św. Ignacego w Warszawie. Po mszy ciało Tomasza Jakubiaka zostanie złożone na Cmentarzu Komunalnym Północnym.
Rodzina przekazała, że prosi się o nieskładanie kondolencji. Co więcej, Jakubiak jeszcze przed śmiercią poprosił, by uczestnicy pogrzebu ubrali się nie w czerń, lecz w jasne lub kolorowe barwy. Kucharz chciał, by jego pożegnanie miało charakter pełen światła i nadziei, a nie rozpaczy.
Zobacz także: Tomasz Jakubiak pomyślał o innych. To stanie się z pieniędzmi ze zbiórki po jego śmierci!
źródło zdjęć:@tomasz_jakubiak