Wzruszające przemówienie na pogrzebie Jakubiaka. Głos Modesta Amaro drżał

Wczoraj, 13 maja 2025 roku, odbył się pogrzeb Tomasza Jakubiaka, znanego kucharza i osobowości telewizyjnej, który przegrał walkę z ciężką chorobą. Ceremonia miała wyjątkowy charakter i zgodnie z jego wolą żałobnicy przyszli w kolorowych ubraniach, by uczcić życie pełne pasji i światła. Wśród wielu poruszających chwil szczególnie dwa momenty wstrząsnęły zgromadzonymi: list żony Anastazji, odczytany przez Marzenę Rogalską, oraz emocjonalne pożegnanie Modesta Amaro, przyjaciela Jakubiaka.

Pogrzeb Tomka Jakubiaka

Wczoraj, 13 maja 2025 roku mial miejsce pogrzeb Tomasza Jakubiaka, znanego i cenionego kucharza, pasjonata smaku i życia, który przez ostatnie miesiące toczył heroiczną walkę z nieuleczalną chorobą. Mimo cierpienia nie przestawał inspirować i dawać nadziei. Niestety, tej walki nie udało się wygrać. Zmarł, pozostawiając pogrążoną w żalu żonę Anastazję i kilkuletniego synka.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godzinie 13:30 w Kościele św. Ignacego w Warszawie, skąd następnie urna z jego prochami została odprowadzona na Cmentarz Komunalny Północny.

To jednak nie była typowa ceremonia. Zgodnie z ostatnią wolą Tomasza, żałobnicy zostali poproszeni, by nie przychodzić ubrani na czarno. Zamiast tego mieli założyć jasne i kolorowe ubrania – symbol światła, nadziei i wdzięczności. Tak właśnie chciał zostać zapamiętany – nie jako cierpiący człowiek, ale jako uśmiechnięty mistrz kuchni, pełen pasji i pozytywnej energii.

Uwagę wszystkich przyciągnęła również nietypowa urna, w której spoczywały prochy Jakubiaka. Nie była to tradycyjna forma, a jej barwy i symbolika nawiązywały do osobowości zmarłego: pełnej kolorów, ciepła i życia. Wielu uczestników zgodnie przyznało, że był to najpiękniejszy możliwy hołd dla tak wyjątkowego człowieka.

Zobacz także: Tomasz Jakubiak pożegnany przez tłumy. Urna wzruszyła wszystkich obecnych

Poruszające słowa żony Jakubiaka

Jednym z najbardziej przejmujących momentów całej ceremonii była mowa żony Tomasza, Anastazji, odczytana przez dziennikarkę Marzenę Rogalską. Jej słowa pełne były miłości, bólu i wdzięczności. Już pierwsze zdania przywołały łzy.

Hej, głodomory, tak właśnie odezwałby się do was Tomek – mój mąż, ojciec naszego dziecka, miłość mojego życia

Anastazja nie mówiła tylko o chorobie i śmierci. Opowiadała o odwadze i codziennej wygranej, mimo cierpienia, które towarzyszyło jej mężowi przez ostatnie miesiące.

Dla mnie Tomek wygrał każdy dzień życia. Jego odwaga była bezgraniczna. Dla mnie był i będzie bohaterem. Był darem od Boga, za który jestem wdzięczna.

Ale to słowa o ich kilkuletnim synku, który nie rozumie jeszcze, że tata nie wróci, ścisnęły serca wszystkich.

Tak jak prosiłeś, powiedziałam Bąblowi, że tata jest w niebie. Zapytał, kiedy wrócisz. Powiedziałam, że zawsze będziesz w naszych sercach.

Na zakończenie, jedno z najbardziej poruszających pożegnań, jakie można usłyszeć:

Choć dziś nie ma ciebie obok, nie żegnam się z tobą. Nie potrafię. Wciąż jesteś w moim sercu, w każdej naszej wspólnej chwili. Do zobaczenia, kochanie. Kocham cię.”

Modest Amaro: „Poznałem go na drodze cierpienia”

Innym głęboko wzruszającym akcentem uroczystości był list Modesta Amaro, przyjaciela Jakubiaka, który również zdecydował się odczytać kilka słów pełnych emocji i prawdy.

Zostałem poproszony przez rodzinę Tomka, żeby przypomnieć, jakim był człowiekiem. Wszyscy pamiętamy charyzmę, otwartość i szalone poczucie humoru. Miał niesamowity apetyt na życie, to poruszało wszystkich, z życia czerpał garściami. (...) Ja poznałem go na drodze cierpienia. Połączyła nas przyjaźń oparta na prostych odruchach serca. Pokazał w pełni swoje człowieczeństwo. Tak mogę określić jego heroiczną walkę o życie. Poszukiwał Boga i kontemplował wiarę. Był w pełni świadomy końca, ale nigdy nie poddał się.

Choć dla wielu pozostanie na zawsze kucharzem z telewizji, mistrzem smaku i entuzjastą kulinarnej przygody, dla swoich bliskich był przede wszystkim człowiekiem, mężem, ojcem, przyjacielem.

Nie zostawił po sobie tylko przepisów, ale coś znacznie ważniejszego: lekcję o tym, jak żyć z pasją, kochać bezwarunkowo i odchodzić z godnością.

źródło zdjęć: Instagram @wojciechmodestamaro, @tomasz_jakubiak

Udostępnij: