Nie żyje reżyser „Klanu” i „Na dobre i na złe”!

W niedzielę, 27 lipca 2025 roku, do opinii publicznej dotarły poruszające informacje o śmierci jednego z najbardziej zasłużonych twórców polskiej telewizji. Odszedł Jerzy Sztwiertnia, reżyser i scenarzysta, którego seriale przez dekady przyciągały przed ekrany miliony widzów. Miał 78 lat.

W niedzielę 27 lipca 2025 roku świat polskiej kultury pożegnał jednego z jej najbardziej zasłużonych twórców. W wieku 78 lat zmarł Jerzy Sztwiertnia, ceniony reżyser i scenarzysta, którego praca na zawsze wpisała się w historię rodzimej telewizji. Informację o jego śmierci jako pierwszy przekazał ksiądz Andrzej Luter, przyjaciel artysty i duchowny znany ze wspierania świata kultury.

Kim był Jerzy Sztwiertnia?

Jerzy Sztwiertnia urodził się 25 grudnia 1946 roku w Chorzowie. Swoją artystyczną drogę rozpoczął na Wydziale Reżyserii Szkoły Filmowej w Łodzi, który ukończył w 1969 roku. Na początku kariery tworzył filmy dokumentalne i telewizyjne, z których pierwszy rozgłos przyniósł mu obraz „Siedem czerwonych róż czyli Benek Kwiaciarz o sobie i o innych” (1972), z pamiętną rolą Zdzisława Maklakiewicza.

Jednym z najważniejszych dzieł w jego dorobku pozostaje serial historyczny „Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy” (1979–1981), który w sposób poruszający opowiadał o zmaganiach Wielkopolan z pruskim zaborcą. Produkcja ta nie tylko zyskała uznanie widzów i krytyków, ale także przyniosła Sztwiertni Nagrodę Przewodniczącego Komitetu ds. Radia i Telewizji.

Reżyser nie stronił również od tematów wojennych, do jego najważniejszych filmów fabularnych należą „111 dni letargu” (1984) oraz „Oszołomienie” (1988), w których główną rolę zagrał Władysław Kowalski. Oba filmy osadzone były w realiach II wojny światowej i ukazywały dramat jednostki w obliczu wielkich historycznych wydarzeń.

W latach 90. i 2000. Jerzy Sztwiertnia skierował swoją twórczość ku produkcjom telewizyjnym, które gromadziły miliony widzów przed ekranami. Pracował przy takich serialach jak „Klan”, „Na dobre i na złe”, „Plebania” czy „Spółka rodzinna”, tytułach, które współtworzyły codzienną rzeczywistość polskich domów. Reżyserował także kostiumowy serial i film kinowy „Komediantka”.

Nie żyje znany rezyser

Pierwszym, który poinformował o śmierci Jerzego Sztwiertni, był ksiądz Andrzej Luter, który w poruszającym wpisie wspominał go jako ciepłego, otwartego i niezwykle inteligentnego człowieka. Podkreślił, że twórczość reżysera miała ogromny wpływ na świadomość historyczną i emocjonalną Polaków.

Zmarł wybitny reżyser filmowy JERZY SZTWIERTNIA. Bardzo serdeczny i przyjazny człowiek. Twórca jednego z najlepszych seriali w dziejach polskiej telewizji: "Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy". Na początku swojej kariery zrealizował dla telewizji polskiej film: "Siedem czerwonych róż, czyli Benek Kwiaciarz o sobie i o innych" wg opowiadań Marka Nowakowskiego z tomu "Mizerykordia". - napisał ksiadz na swoim profilu

Serwis Film Polski również uczcił jego pamięć, publikując specjalny wpis pożegnalny w mediach społecznościowych. Śmierć Jerzego Sztwiertni to ogromna strata dla świata filmu i telewizji, ale też dla kultury narodowej, którą przez dekady współtworzył z pasją i zaangażowaniem.

Zobacz także: "Spełnijcie Jej wolę" - Ostatnia prośba Kołaczkowskiej przed śmiercią porusza

źródło zdjęć: Canva

Udostępnij: